Rok w rozwoju nowych technologii to bardzo długi okres. W tym czasie branża może zupełnie się zmienić, a na rynku pojawić dziesiątki "rewolucyjnych" produktów. Nie inaczej było w ostatnich 12 miesiącach, kiedy to byliśmy świadkami niezwykłych premier, rozwoju trendów i kluczowych wydarzeń.
Oto subiektywne podsumowanie najważniejszych wydarzeń i premier w 2015 roku:
1. Facebook kupuje WhatsApp
To wydarzenie nie było zaskoczeniem. Facebook przejął niezwykle szybko rozwijającą się konkurencję, ale to ile za nią zapłacił - 19 mld dolarów - to ogromna suma. nagrodą ma być niezwykły potencjał aplikacji, która miała w momencie przejęcia 450 mln aktywnych użytkowników miesięcznie i 320 mln dziennie. Szef Facebooka Mark Zuckerberg stwierdził po transakcji, że pod skrzydłami jego imperium WhatsApp niebawem będzie miała miliard użytkowników.
WhatsApp to aplikacja na urządzenia mobilne, która w łatwy sposób pozwala wysyłać krótkie wiadomości, zdjęcia i filmy. Można ją pobrać za darmo. Darmowy jest też pierwszy rok użytkowania. Później za korzystanie z aplikacji trzeba zapłacić 99 centów za każde kolejne 12 miesięcy.
Warto również odnotować, że ta transakcja - przypomnijmy, przejęcie za 19 mld dolarów - była największą operacją od fuzji Timer Warner z AOL z 2001 roku, której wartość wynosiła 124 mld dolarów.
2. Selfie robi karierę
O ile w zeszłym roku zdjęcie w lustrze, czy zrobione z ręki było passe, to w 2014 roku wszystko się zmieniło. Nazwa selfie zastąpiła inne, które nie brzmiały najlepiej. A wszystko za sprawą prowadzącej ostatnią galę Oscarów Ellen DeGeneres, która wrzuciła na Twittera zdjęcie z największymi gwiazdami kina.
Fotografię wykonał aktor Bradley Cooper. Uchwycił na niej m.in. Brada Pitta, Angelinę Jolie, Julię Roberts oraz Jennifer Lawrence. Kiedy zdjęcie trafiło na Twittera w kilka godzin udostępniło je ponad 3 mln osób. Ta liczba rosła z każdą minutą. O wydarzeniu poinformowała większość najważniejszych serwisów i telewizji na świecie. Później okazało się, że z pozoru spontaniczne zdjęcie było częścią zaplanowanej kampanii reklamowej Samsunga, producenta smartfonu, którym zrobiono słynne zdjęcie.
3. Świat poznaje twórcę bitcoina
W marcu tożsamość twórcy bitcoina odkryli dziennikarze amerykańskiego magazynu "Newsweek". Według nich to 64-letni fizyk Dorian Satoshi Nakamoto z Kalifornii. Ich zdaniem ojciec bitcoina już ponad trzy lata temu porzucił pracę przy wirutalnej walucie. Jednak zabezpieczył swoją przyszłość zachowując około miliona writualnych monet, które są warte obecnie grubo ponad 300 mln dolarów.
Bitcoin to wirtualna waluta, którą można płacić w coraz większej liczbie punktów, na całym świecie. Od początku wirtualna waluta budziła kontrowersje, a finansiści ostrzegali, że to sposób do wyciągania pieniędzy od naiwnych. Tymczasem po wzrostach i spadkach bitcoin nadal istnieje i ma się całkiem dobrze. Wprawdzie inwestowanie w cyfrowy pieniądz jest ryzykowne a wykres bitcoina przypomina rollercoaster, to nadal nie brakuje osób, które na handlu wirtualną walutą zarabiają. W ostatnich miesiącach wartość bitcoina spadła do około 350 dolarów. Warto przypomnieć, że pod koniec 2013 roku internetowi gracze płacili za jednego bitcoina około 800 dolarów.
4. Apple kupiło Beats
W maju zakończyła się opera mydlana pod tytułem "Apple kupuje Beats". Po wielu miesiącach spekulacji i plotek producent m.in. iPhone'a ogłosił, że wydał 3 mld dolarów na firmę, której jednym z udziałowców był raper Dr. Dre. Beats Electronics zajmuje się produkcją słuchawek i świadczeniem usług streamingowych.
Ta największa w historii transakcja Apple'a pokazała również, że Tim Cook, czyli następca Steve Jobs'a ma inny pomysł na rozwój firmy. Nowy prezes technologicznego giganta dał wyraźny sygnał, że Apple pod jego rządami nie będzie szczędziło pieniędzy na inwestycje z potencjałem.
5. Automatyczne samochody Google'a
Pod koniec maja Google zaprezentował prototypy samoprowadzących się samochodów i ogłosił ich produkcję. Auta bez kierowcy będą kontrolowane zaledwie przez jeden przycisk. Nie będzie w nich m.in. pedałów gazu czy hamulca ani kierownicy. Samochód z napędem elektrycznym mieści dwie osoby i rozwija prędkość do 40 km/h. Pasażerowie wyznaczają miejsce docelowe i mogą np. rozkoszować się widokami za oknem, czy grać w karty. Auto samo bezpiecznie dowiezie ich na miejsce.
Technologiczny gigant chce zbudować około 200 samochodów, które mają jeździć po ulicach Detroit, w pierwszej połowie 2015 roku. Google twierdzi, że po surowych testach i wprowadzeniu w życie odpowiednich regulacji prawnych w przyszłości będą mogły wozić ludzi.
6. Prawo do bycia zapomnianym
Pod koniec pierwszej połowy roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że internetowy gigant Google musi usuwać z wyników wyszukiwania linki dotyczące danych osób prywatnych. Firma musi to robić, jeśli użytkownik zechce tego sam, bo zamieszczone w sieci informacje są np. nieaktualne lub nieistotne. To decyzja została nazwana prawem do bycia zapomnianym. Google zmuszone decyzją Trybunału stworzyło internetowy formularz do zgłaszania wniosków o usunięcie wybranych wyników wyszukiwania. Powołało też specjalny zespół doradców, który ma pomagać rozstrzygać otrzymane prośby.
Od czerwca do końca listopada Google usunęło ponad 3,6 tys. linków zgłoszonych w formularzach z Polski. Wniosków rozpatrzonych negatywnie było dużo więcej, bo ponad 14,5 tys. Ogółem do Google trafiło 150 tys. wniosków o usunięcie blisko pół miliona linków. Koncern usunął ponad 170 tys. z nich.
7. Koniec Nokii
W tym roku zakończyła się epoka skandynawskich smartfonów. Microsoft przejmując fińską firmę zdecydował, że produkty, które wcześniej były produkowane pod marką Nokii będą miały nową nazwę - Microsoft Mobile (Oy)".
Wraz ze zmianą nazwy smartfonów fińskiego producenta Microsoft zamknął jedną z największych transakcji w historii branży technologicznej. Umowa zawarta we wrześniu ubiegłego roku pomiędzy Microsoftem a Nokią opiewała na 7,2 mld dolarów.
Nokia borykała się z problemami od kilku lat. Jedna z najpopularniejszych na świecie marek telefonów komórkowych - w latach 90. XX ubiegłego wieku i pierwszych latach nowego wieku - przegapiła smart rewolucję, a kiedy Nokia dołączyła do walki, było już zbyt późno.
8. Ogień Amazona
Fire - tak nazywa się zaprezentowany w tym roku smartfon 3D od Amazona. Jeff Bezos, szef giganta rynku sprzedaży internetowej nowym produktem chciał podbić serca miłośników elektroniki i wygryźć nieco zysków Apple'owi i Samsungowi. Szybko jednak okazało się, że nie jest to takie proste.
Smartfon wyposażony m.in. w 4,7 calowy ekran umożliwiający korzystanie z technologii 3D początkowo kosztował niecałe 200 dolarów. Jednak po kilku miesiącach cena spadła o połowę. Amazon nie zdradzał jak sprzedaje się nowy produkt, ale CNN Money podawał, że nie ma zbyt wielu chętnych na "Fire".
9. Hakerzy atakują
W drugiej połowie roku nasiliły się ataki hakerów. Cyberprzestępcy udowodnili, że potrafią przejąć informacje z najważniejszych instytucji na całym świecie i zablokować ich normalne funkcjonowanie. Najgłośniej było jednak po wycieku nagich zdjęć m.in. aktorki Jennifer Lawrence, czy modelki Kate Upton. Hakerzy wykryli lukę w internetowej chmurze iCloud firmy Apple. To z niej pochodziły setki fotografii, na których w prywatnych sytuacjach udokumentowano popularne aktorki modelki, gwiazdy kina i telewizji oraz świata mody.
10. Premiera iPhone 6
We wrześniu koncern Apple zaprezentował nowego smartfona - iPhone 6 i iPhone 6 Plus. Pierwszy ma ekran o przekątnej 4,7, a drugi 5,5 cali. Oba mają szybsze procesory, większą pamięć i baterię. Cena mniejszego modelu zaczyna się od 199, a większego od 299 dolarów. Apple można kochać lub nienawidzić, więc nic dziwnego, że po kilku dniach internauci doszukiwali się wad najnowszego iPhone'a. Jedni mówili, że produkt jest za duży, a inni, że jest za miękki i się wygina. Aferę ochrzczono nawet #bendgate, ale nie wpłynęło to na wyniki sprzedaży. W zaledwie trzy dni klienci Apple kupili 10 mln sztuk nowych smartfonów.
Autor: Marek Szymaniak TT: @Marek_Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl