Kryptowaluty w politycznym klinczu. Sejm wrócił do zawetowanej ustawy

Kryptowaluty
Ustawa o kryptowalutach wraca do Sejmu
Źródło: TVN24
Rząd po raz drugi stawia na niezmieniony projekt ustawy o rynku kryptoaktywów, mimo prezydenckiego weta i ostrej krytyki opozycji. Podczas ostatniego w tym roku posiedzenia Sejmu odbyło się pierwsze czytanie regulacji, która ma wdrożyć unijne przepisy, objąć rynek nadzorem KNF i - jak przekonują jej zwolennicy - wzmocnić finansowe i państwowe bezpieczeństwo. Przeciwnicy mówią o arogancji władzy i nadmiernym regulowaniu cyfrowej wolności. Materiał Macieja Słomczyńskiego z magazynu "Polska i Świat".

W Sejmie pierwsze czytanie miał rządowy projekt ustawy o rynku kryptoaktywów - zawetowanej wcześniej przez prezydenta. To kolejne podejście do tego projektu - choć treść zostaje bez zmian.

- Wracamy z tym samym projektem ustawy, ponieważ uważamy, że obecne jej brzmienie jest najbardziej optymalne - powiedział w Sejmie wiceminister finansów Jurand Drop.

"Weto jest w interesie Rosji"

- To jest chyba pierwszy raz w trzeciej RP, że rząd w tak arogancki sposób traktuje decyzję pana prezydenta, kierując do Sejmu tę samą ustawę bez zmiany, nawet przecinka - skomentował z mównicy Janusz Kowalski, poseł z Prawa i Sprawiedliwości.

- Weto jest w interesie Rosji. Brak ustawy jest w interesie podmiotów rosyjskich. Wejście w życie ustawy oznaczałoby koniec działalności na polskim rynku dla podmiotów powiązanych z Rosją - powiedział Marek Sowa z Koalicji Obywatelskiej.

Zapisy ustawy związane są z unijnym rozporządzeniem, które Polska musi wprowadzić do końca czerwca. Ma przede wszystkim chronić inwestorów i klientów, wprowadzać obowiązki dla rejestrowanych podmiotów i wysokie kary finansowe za nadużycia i oszustwa. Rynek kryptowalut miałaby kontrolować Komisja Nadzoru Finansowego.

- Ustawa o kryptowalutach jest ważna z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa, także finansowego bezpieczeństwa inwestorów, obywateli, stabilności systemu finansowego - mówił wcześniej na konferencji prasowej rzecznik rządu Adam Szłapka.

Prezydenckie weto ustawy o rynku kryptowalut

Karol Nawrocki zawetował ustawę na początku grudnia. Kancelaria prezydenta uzasadniała to między innymi niejasnymi zapisami związanymi z blokowaniem domen internetowych i zbyt dużą ilością regulacji.

- Opowieści o przeregulowaniu nie wydają mi się tu istotne. Czy to na piętnastu stronach, czy na stu pięćdziesięciu rozpiszemy, to nie ma to istotnego znaczenia - powiedział Krzysztof Paszyk, przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Niech nad tym pomyśli rząd, czy warto ponad sto stron ustawy składać do Sejmu, skoro w innych krajach takie sprawy rozwiązywać kilkunastostronicowymi, krótszymi, sprofilowanymi pod rozwiązywanie problemów ustawami - stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości.

"Zdecydujcie się, kogo chcecie chronić w Polsce"

Kontrowersje wzbudzają wydarzenia organizowane i współfinansowane przez giełdę kryptowalut, których gośćmi byli m.in. Andrzej Duda i Karol Nawrocki.

- Wydaje mi się, że teraz prezydent, w tej chwili, kiedy ma pełnię wiedzy, bo też takie sygnały płynęły z Pałacu Prezydenckiego, że ta informacja nie była zbyt pełna, myślę, że powinien dla bezpieczeństwa Polski i Polaków podpisać tę ustawę - skomentował Zbigniew Konwiński, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej.

Niecały tydzień po odesłaniu ustawy przez Nawrockiego do parlamentu, na specjalnym posiedzeniu Sejmu premier Donald Tusk mówił o zagrożeniach związanych z brakiem odpowiednich przepisów.

- Zdecydujcie się, kogo chcecie chronić w Polsce - ludzkie pieniądze, ludzkie interesy, inwestorów, bezpieczeństwo państwa, czy ruską mafię, która inwestuje w te przedsięwzięcia - powiedział z kolei z sejmowej mównicy premier Donald Tusk.

Pojawia się pytanie, czy koalicja rządowa jest w stanie dojść do porozumienia z głową państwa.

- Jeżeli Karol Nawrocki myśli, że my będziemy do niego biegać i mówić: "panie prezydencie!!! A artykuł 4, 5, 6 się panu podoba?" Nie. Taka nie jest rola parlamentu, taka nie jest rola rządu - skomentował Tomasz Trela z Nowej Lewicy.

- Rząd zamiast zajmować się przygotowywaniem poważnych rzeczy, to ustawę, o której wie, że nie ma żadnych szans na podpis prezydenta próbuje forsować. To mydlenie oczu opinii publicznej - dodał Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS.

Projektem ustawy o regulacji rynku kryptowalut zajmą się teraz: komisja finansów oraz komisja gospodarki i rozwoju.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: