Kredytobiorcy czekają na decyzję w sprawie stóp procentowych, które mają wpływ na wysokość płaconych rat. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się w najbliższą środę, 8 grudnia. Ekonomiści oczekują kontynuacji cyklu podwyżek stóp procentowych, ale różnią się w ocenach, w jakiej skali pójdą w górę stopy procentowe.
Wątpliwości odnośnie wyniku najbliższego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej spadły po zeszłotygodniowych wypowiedziach prezesa NBP i jednocześnie przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.
W opublikowanym w środę wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes banku centralnego powiedział, że "jest przestrzeń do wzrostu stóp procentowych", zastrzegając jednocześnie, że "nie jest ona nieograniczona", bo działania RPP nie mogą "zdusić gospodarki, z powodu możliwego wzrostu bezrobocia".
Także w środę, podczas gali XIX edycji Konkursu im. Władysława Grabskiego, Glapiński zaznaczył, że inflacja nie jest już "przejściowa", jak utrzymywał do tej pory, ale "uciążliwa". Przedstawił także prognozę, zgodnie z którą inflacja będzie maleć po pierwszym kwartale 2022 roku, pozostając jednocześnie na podwyższonym poziomie około 5 procent.
Stopy procentowe w Polsce
"Nie mamy wątpliwości co do tego, że RPP podwyższy stopy procentowe w środę, ale skala ruchu nie jest już taka oczywista, dlatego, że sygnały wysyłane z banku centralnego są (wciąż) wielokierunkowe. Warto zwrócić uwagę, że w wypowiedziach prezesa Glapińskiego nieustannie powtarzają się zastrzeżenia, że podwyżki nie mogą być nadmierne, aby nie osłabić wzrostu i nie zwiększyć bezrobocia" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska.
Ich zdaniem "nowy wariant koronawirusa omikron, spadki cen ropy naftowej i tarcza 'antyinflacyjna' rządu mogą być dla RPP argumentami przeciw mocnej reakcji w grudniu". "Nawet jeden z bardziej 'jastrzębich' członków RPP E. Gatnar sugerował ostatnio podwyżkę w grudniu o 50 pb. Zakładamy jednak, że RPP w środę podniesie stopy o 75 pb, być może sugerując możliwą pauzę w cyklu" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska.
Jednocześnie zwrócili uwagę, że po ostatnich wypowiedziach prezesa Glapińskiego rynek zaczął "znów bardziej agresywnie wyceniać szanse na podwyżki stóp procentowych, antycypując możliwość podwyżki w grudniu nawet o ok. 100 pb, a może i więcej i dojście stopy NBP do ok. 3,5 proc. w 2-3 kwartały."
Ekonomiści PKO BP prognozują mniejszą skalę podwyżki referencyjnej stopy procentowej - o 50 pb do 1,75 proc., z zastrzeżeniem, że RPP może zdecydować się na podniesienie stopy o 25 pb. W październiku RPP podniosła stopę referencyjną o 40 pb, a w listopadzie o 75 pb. Obydwie decyzje były zaskoczeniem dla rynku - w październiku zaskoczeniem była sama podwyżka, a w listopadzie jej skala.
"Coraz bardziej prawdopodobne jest, że RPP nie dokona w ciągu najbliższych kilku miesięcy tak dużych podwyżek, jak wycenia to ostatnio rynek (docelowo do 3,0-3,5 proc.). Szereg czynników wydaje się przemawiać za bardziej ostrożnym podejściem RPP do zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce. Naszym zdaniem do kluczowych czynników należy zaliczyć naprawdę dobrą kondycję finansów publicznych, otwarty potencjał aprecjacji złotego i oczekiwaną poprawę salda na rachunku bieżącym, a także możliwe porozumienie na linii PL-UE w sprawie Funduszu Odbudowy" - napisali ekonomiści w analizie.
Złoty. Notowania
Zachowanie złotego może być jednym z istotnych czynników mających wpływ na decyzję RPP. W ostatnim tygodniu kurs EUR/PLN spadł do około 4,60 zł. Tydzień wcześniej kurs EUR/PLN znajdował się na poziomie 4,72, najwyższym od 12 lat.
"Zbliża się posiedzenie FOMC (Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku - red.), na którym zapewne nastąpi przyspieszenie taperingu (ograniczanie skali skupu aktywów - red.) i nowe dane o CPI prawdopodobnie utwierdzą rynek w tym przekonaniu. Skala podwyżki RPP wyjaśni się w środę, ale wydaje nam się mało prawdopodobne, żeby sprostała rozbudzonym oczekiwaniom rynkowym. Szanse na akceptację KPO niestety topnieją i nie wygląda na to, żeby to się zmieniło w ostatniej chwili. W efekcie, spodziewamy się ponownego osłabienia złotego w najbliższym tygodniu, EUR/PLN może kierować się w stronę 4,65" - napisali w analizie ekonomiści Santander BP.
Z punktu widzenia zachowania krajowej waluty, czynnikiem pozytywnym, który może umocnić złotego, jest ewentualne porozumienie polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie wypłaty zaliczki z Funduszu Odbudowy. O takiej możliwości pisał w zeszłym tygodniu "Financial Times". Jak zwrócili uwagę ekonomiści Santandera artykuł nie zawierał jednak żadnych nowych informacji, które wskazywałyby na porozumienie.
"Jeśli zielone światło ze strony KE nie pojawi się w ciągu kilku dni, szanse na wypłatę zaliczki spadną praktycznie do zera. Płatności w 2022 r. będą uzależnione od spełnienia konkretnych wymagań dot. praworządności (a nie tylko od obietnicy, jak w przypadku zaliczki)" - napisali w piątkowej analizie ekonomiści Santander Bank Polska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock