Od 1 kwietnia nie obowiązuje zerowa stawka podatku VAT na żywność. Rząd zdecydował o powrocie opodatkowania na poziomie 5 procent. Postanowiliśmy sprawdzić, czy widać tę zmianę w sklepach. W ostatnim tygodniu marca kilka sieci zapowiadało, że utrzymają wcześniejszy poziom cen. Czy na półkach zobaczyliśmy te same ceny? Od połowy marca sprawdzaliśmy poziomy cen kilku podstawowych produktów spożywczych. Czas na pierwsze podsumowanie.
Od 1 lutego 2022 roku w Polsce obowiązywała obniżona do 0 proc. stawka VAT na żywność, która wcześniej objęta była pięcioprocentową stawką podatku. Zerowa stawka obejmowała podstawowe produkty spożywcze: owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż.
Obecny rząd zdecydował się nie przedłużać tego rozwiązania, które zostało wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy, jako ulga dla konsumentów w obliczu wysokiej inflacji. Powodem jest spadek tempa wzrostu cen. W połowie marca, po ogłoszeniu zmiany, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że "przyczyną wprowadzenia zerowego VAT-u na żywność była bardzo wysoka inflacja, przekraczająca 9 procent". Dodał, że "teraz inflację mamy poniżej 4 procent".
Zmianę stawki podatu VAT na żywność krytykował PiS, w tym były premier Mateusz Morawiecki. Ekonomiści wytknęli mu hipokryzję i przypomnieli, że projekt dotyczący zerowego podatku VAT na żywność jasno zakładał, że to czasowa obniżka. Do tego w budżecie na 2024, który prezentował ówczesny premier Mateusz Morawiecki, nie zakładano utrzymania obniżonej stawki.
Więcej o tym znajdziesz w: PiS komentuje decyzję w sprawie VAT. Ekonomiści: kłamstwo i hipokryzja
Sklepy walczą o klienta
Na tydzień przed powrotem stawki podatku VAT na poziomie 5 proc. kilka sieci zapowiedziało, że pomimo tego utrzyma ceny na takim poziomie, jakby podatek VAT wciąż wynosił zero. Przynajmniej na razie - w kwietniu. Były to Lidl, Aldi, Kaufland i Biedronka (w kolejności ogłaszania decyzji).
Biedronka zaznaczyła jednak, że wyjątkiem mają być "pieczywo, w szczególności pochodzące od małych lokalnych dostawców, oraz warzywa i owoce, których ceny zmieniają się na bieżąco ze względu na zależność od sezonu wegetacyjnego".
Czy sklepy faktycznie nie podnosiły cen? Jeszcze przed ogłoszeniem przez nie decyzji spisywaliśmy ceny kilku wybranych produktów, by sprawdzić, czy i jak się zmienią. Nie uwzględnialiśmy przy tym cen promocyjnych, czy tzw. "wielosztuk". Interesowały nas jedynie standardowe ceny, by stwierdzić, czy zobaczymy wzrost VAT o 5 proc.
Ceny w sklepach przed i po przywróceniu 5 proc. VAT
Było to m.in.: masło, mleko, sok pomarańczowy, chleb, papryka czerwona, czekolada Milka, filet z piersi kurczaka czy olej Kujawski. Nasze badanie przeprowadziliśmy 12 marca, w dniu ogłoszenia powrotu standardowej stawki podatku, 27 marca oraz 2 kwietnia - pierwszego dnia otwarcia sklepów ze stawką podatku VAT na żywność w wysokości 5 proc.
Zaznaczmy przy tym, że z 5 sklepów, gdzie sprawdzaliśmy ceny, tylko dwa zapowiedziały, że nowej stawki podatku w cenach nie zobaczymy.
Okazuje się, że zmiany cen były niewielkie lub wręcz żadne. Na przykład masło extra 200 g od Mlekovity - w Lidlu za każdym razem klient widział na sklepowej półce cenę 7,49 zł. W Biedronce 12 marca obowiązywała cena 6,99 zł, a potem dwukrotnie 7,49 zł. W Netto cały czas obowiązywała cena 7,69 zł. Identyczna sytuacja dotyczyła oleju słonecznikowego marki własnej (7,99 zł w Lidlu i Biedronce, 8,45 zł w Netto), mleka 2 proc. - 2,99 zł w każdej sieci. Czekolady Milka (4,89 zł Lidl i Biedronce, 5,35 zł w Netto).
Czasem ceny też spadały. Np. olej Kujawski (1 l), 12 marca wszędzie kosztował tyle samo - 9,90 zł, a już 27 marca i 2 kwietnia, zarówno w Biedronce, jak i w Lidlu jego cena wynosiła 9,49 zł. Nieco inaczej sprawa miała się z Netto, gdzie z początkowego poziomu 9,90 zł podrożał on później o 9 groszy i na tym poziomie jego cena się zatrzymała.
Dynamiczne zmiany notowały ceny pieczywa. W Netto i internetowym sklepie Auchan za bochenek chleba trzeba było zapłacić 2,49 zł. Do zmian doszło jednak w internetowym sklepie Carrefoura - wzrost z 4,29 zł do 4,65 zł, a także w Lidlu i Biedronce. Zarówno "niebieski", jak i "czerwony" dyskont zmieniały cenę trzykrotnie. W Lidlu wyglądało to następująco: 12.03 - 1,79 zł, 27.03 - 1,29 zł, 02.04 - 2,37 zł. W Biedronce zaś odpowiednio 1,79 zł, 2,37 zł oraz 2,49 zł.
Kiedy zobaczymy podwyżkę VAT na żywność w sklepach?
Czy brak podwyżek VAT w sklepach oznacza, że w ogóle ich nie zobaczymy? A może po prostu zostanie ona rozłożona w czasie? Ekonomista Marek Zuber z Akademii WSB Merito w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl zwraca uwagę, że tutaj jest tak naprawdę kilka czynników, które wpływają na to, co się dzieje.
- Pierwsza rzecz polega na tym, że faktycznie może dojść do przesunięcia (kosztów - red.) nałożenia pełnego VAT-u. No i tutaj rzeczywiście są sieci, np. Aldi, które ogłosiły, że na razie utrzymują ceny. Ale pojawia się pytanie, czy to jest działanie docelowe? Czyli, czy biorą to przepraszam za wyrażenie na klatę, obniżając marże albo przesuwając potem te marże na swoich poddostawców, czyli będą wymuszały obniżenie u nich cen, czy też po prostu to wszystko będzie przesunięte w czasie i ta stawka 5-procentowa będzie nałożona, ale zajmie to trzy miesiące, a nie miesiąc? Na dziś jest to pytanie otwarte - zauważa Marek Zuber.
Drugą kwestią, na którą zwrócił uwagę nasz rozmówca, jest fakt, że obecnie bardzo wiele produktów żywnościowych tanieje. "Nie, że ich ceny mniej rosną, tylko tanieją" – podkreśla ekonomista i jako przykłady takich produktów, których w ostatnim okresie ceny spadały, wskazuje mąkę, cukier czy olej rzepakowy.
- Myślę, że takich rzeczy będzie jeszcze więcej w tych kolejnych tygodniach i miesiącach. Tutaj nie do końca zgadzam się z częścią rynku, która uważa, że czekają nas jakieś bardzo mocne wzrosty cen żywności w drugiej połowie roku - komentuje Zuber i zauważa, że z tego powodu podwyżki na sklepowych półkach możemy nie zobaczyć. Owszem, podwyższony VAT jest, ale spadek cen spowoduje, że wyższa stawka po prostu wyrówna różnicę.
Wojna handlowa zatrzymuje wzrost cen
Jako trzeci powód braku podwyżek cen w sklepach Marek Zuber wskazuje na trwającą "wojenkę handlową".
- Oczywiście głównie pomiędzy Biedronką a Lidlem, ale na przykład Aldi powolutku też gdzieś się tam w nią wpasowuje. Ta wojenka handlowa oznacza zbijanie marż w pewnej mierze, chociaż w rzeczywistości to jest troszeczkę zaburzone właśnie tym spadkiem cen różnego rodzaju produktów, więc tutaj może się okazać, że cena spada nie dlatego, że ktoś obniży marże, ale dlatego, że po prostu taniej kupuje produkt. To też jest element, który może wydłużyć w czasie przerzucenie tego 5-procentowego VAT-u na nas – wyjaśnia ekonomista.
To oczywiście dotyczy sieci handlowych. Niestety w mniejszych punktach handlowych zobaczymy te podwyżki.
- Potrafię sobie wyobrazić, że szczególnie takie mniejsze zakłady, na przykład piekarnie, prawdopodobnie po prostu te ceny o 5 procent podniosły. Mam zresztą takie sygnały, bo w tym przypadku, jeżeli mamy jakiegoś jednego niewielkiego producenta, to nie ma on wielkiego pola manewru. Sam znam takich, którzy wcześniej nie podwyższali cen o tyle, o ile powinni z uwagi na wzrost kosztów, więc teraz nie mają miejsca, by te 5 procent zaabsorbować – wyjaśnia Zuber, dodając, że muszą one wziąć pod uwagę także wzrost płacy minimalnej czy nośników energii.
Polak podwyżki nie odczuje?
Zdaniem Marka Zubera ewentualna podwyżka stawki VAT dla przeciętnego Kowalskiego nie będzie tak dotkliwa. - Od początku roku mamy do czynienia z podwyżką minimalnego wynagrodzenia, co przekłada się także na wzrost pozostałych. Doszło do podwyżek płac w budżetówce, a do tego świadczenie 500 plus stało się świadczeniem 800 plus - wylicza.
- Nasze możliwości zakupowe o wiele bardziej wzrosły, więc to nie jest takie mocne uderzenie w budżety domowe – komentuje Zuber. - Oczywiście znowu są wyjątki - przyznaje. Ale jednocześnie Zuber przypomina o wzroście płac.
- Nigdy przez te 30 lat nie było tak, żeby w jednym miesiącu realne wynagrodzenia wzrosły o ponad 10 procent. A taką mamy sytuację w lutym – podsumowuje ekonomista.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bartlomiej Magierowski