- Jest to propozycja, którą osoby zarabiające to minimalne wynagrodzenie za pracę są w stanie w sposób realny odczuć w swoich portfelach - powiedział w TVN24 BiS Sebastian Gajewski, wiceminister Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Planowana podwyżka płacy minimalnej od 1 stycznia 2025 roku ma wynieść 7,6 procent. Najniższe wynagrodzenie wzrosłoby do 4 626 złotych.
Sebastian Gajewski, wiceminister Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w rozmowie na antenie TVN24 BiS przyznał, że nie doszło do porozumienia Radzie Dialogu Społecznego na temat wysokości płacy minimalnej na 2025 rok. To oznacza, że zgodnie z ustawą kompetencje w zakresie ustalenia minimalnego wynagrodzenia za pracę przechodzą na Radę Ministrów.
- To dzieje się w drodze rozporządzenia i minister rodziny pracy i polityki społecznej jest tak zwanym organem wnioskującym, który przygotowuje projekt tego rozporządzenia i oczywiście będziemy zgodnie z przepisami taki projekt rozporządzenia przygotowywać - przypomniał wiceminister przepisy.
Ile wyniesie płaca minimalna od 1 stycznia 2025 roku?
Propozycja rządu to 4 626 zł (brutto), jeśli chodzi o minimalne wynagrodzenie za pracę miesięczne i 30, 20 zł (brutto), jeżeli chodzi o minimalną stawkę godzinową.
- To są stawki, które odpowiadają przepisom ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ustalone są przede wszystkim w oparciu o inflację, prognozowane wzrosty inflacji w przyszłym roku oraz ten wskaźnik korygujący, który odnosi się do różnicy między tą rzeczywistą inflacją, a tą inflacją, którą przyjęto do ustalenia płacy minimalnej w tym roku. 4 300 w tym roku mamy już w tej chwili od lipca - wskazał wiceminister Gajewski.
Oczekiwania strony społecznej
Na pytanie o to czy strona społeczna, czyli przedstawiciele pracowników, nie mieli wyższych oczekiwań wiceminister przyznał, "oczywiście proponują zawsze bardziej ambitne, wyższe, minimalne wynagrodzenie za pracę, ale to jest zrozumiałe".
- Ja byłbym zaskoczony, gdyby związki zawodowe nie walczyły o to, o wyższe wynagrodzenia dla pracowników. Od tego są. My zawsze te postulaty przyjmujemy życzliwie, przyjmujemy przyjaźnie, ale tutaj taka była decyzja rządu, ażeby oprzeć się o to minimum, które wynika z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. I tak ustaliliśmy to minimalne wynagrodzenie - wskazał.
Wiceminister Gajewski zaznaczył, że "każdy rok jest inny" pod względem sytuacji społecznej, gospodarczej, czy dynamiki wzrostu płac. Zauważył, że "na szczęście w tej chwili inflacja spada, stabilizuje się po latach bardzo wysokiej inflacji. Na szczęście też ta sytuacja społeczno-gospodarcza również jest stabilna, prognozy są dobre i stąd ta propozycja".
Myślę zresztą, że ta podwyżka 326 zł w stosunku do obowiązującego w drugiej połowie tego roku wynagrodzenia minimalnego, to jest dobra propozycja, którą osoby zarabiające to minimalne wynagrodzenie za pracę są w stanie w sposób realny odczuć w swoich portfelach i dla nas też jest to bardzo ważne - stwierdził.
Strona pracodawców podczas posiedzenia RDS opowiedziała się za propozycją rządu, jednak pojawiły się też głosy o zamrożeniu płacy minimalnej na następny rok. Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan podkreślali, że grozi nam masowa likwidacja małych firm, a pracodawcy RP zwracali uwagę, że nie każda firma funkcjonuje w warunkach "warszawskich". Ponadto pracodawcy wskazywali, że "pompowanie płacy minimalnej jest dużym zagrożeniem dla bytu firm w uboższych regionach kraju".
Zgodnie z przepisami, jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia do 15 września br. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez Radę Ministrów, nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24