Sprawa podatku od nieruchomości w kontekście garaży ponownie będzie przedmiotem analizy Trybunału Konstytucyjnego. Poprawioną niedawno regulację zaskarżyła pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
"Bez względu na to, czy garaż został usytuowany w budynku mieszkalnym czy też poza tym budynkiem, pełni on tę samą funkcję. Sposób korzystania z garażu nie jest przecież zależny od jego prawno-rzeczowej natury" - czytamy we wniosku prezes Manowskiej dostępnym na stronie TK. Tymczasem - jak wskazała I prezes SN – "różnica stawek podatku od nieruchomości w obydwu analizowanych przypadkach jest ponad dziesięciokrotna".
Podatek od garażu po wyroku TK
We wniosku, który latem tego roku trafił do TK, wskazano, że chodzi o przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych w zakresie, w jakim mówią o "pomieszczaniach przeznaczonych do przechowywania pojazdów".
Zgodnie z tymi regulacjami "za część mieszkalną budynku mieszkalnego uznaje się także pomieszczenie przeznaczone do przechowywania pojazdów w tym budynku". To istotne, gdyż maksymalne stawki podatku od nieruchomości ustalane przez radę gminy na ten rok w przypadku budynków mieszkalnych nie mogą przekroczyć rocznie 1,19 zł od 1 m kw. powierzchni użytkowej. Z kolei w przypadku pozostałych budynków maksymalna stawka wynosi 11,48 zł.
Przepisy w takiej formie zaczęły obowiązywać od początku tego roku, a ich zmiana nastąpiła po pierwszym wyroku TK w sprawie opodatkowania garaży.
Decyzja TK z 2023 roku
W październiku 2023 r. TK badał te kwestie w odniesieniu do garaży znajdujących się w budynkach mieszkalnych. Trybunał orzekł wówczas, że niezgodne z konstytucją jest opodatkowanie wyższą stawką miejsca garażowego w budynku wielorodzinnym i posiadającego księgę wieczystą niż takiego miejsca bądź garażu w budynku mieszkalnym, ale bez odrębnej własności.
Trybunał wskazał wtedy, że niższą stawką podatku objęto majątek przeznaczony do celów mieszkalnych, w tym miejsca garażowe, jeżeli stanowią one przynależność do lokalu mieszkalnego. Inaczej potraktowano miejsca garażowe, które nie stanowią przynależności do lokalu.
"Tymczasem z punktu widzenia przepisów prawa podatkowego nie istnieją podstawy prawne, aby garaże w budynkach wielomieszkaniowych były traktowane jako kategoria niejednolita" – zaznaczał wtedy TK.
Zmiana przepisów
Jesienią 2024 r. uchwalono nowelizację przepisów, w której pojawiło się zdanie mówiące o tym, że pomieszczenia do przechowywania pojazdów w budynku mieszkalnym uznaje się także za część mieszkalną tego budynku. "W efekcie tej zmiany wszystkie pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów w budynkach mieszkalnych i niezajęte na działalność gospodarczą będą opodatkowane jednakową stawką. W ten sposób zostanie wyeliminowane zróżnicowanie w zależności od tego, czy podatnik posiada miejsce postojowe w garażu stanowiącym odrębną nieruchomość w budynku mieszkalnym czy miejsce postojowe przynależne do lokalu mieszkalnego" - uzasadniono wówczas nowelizację.
Jak jednak w aktualnym wniosku do TK zaznaczyła prezes Manowska ta zmiana przepisów jednocześnie doprowadziła do powstania sytuacji, w której rozróżniono, że "pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów" mogą znajdować się zarówno w budynkach mieszkalnych, ale także w pozostałych budynkach lub ich częściach. "Skutkiem ustawy zmieniającej jest więc prawne wyodrębnienie dwóch kategorii 'pomieszczeń przeznaczonych do przechowywania pojazdów', których dotyczą różne stawki opodatkowania podatkiem od nieruchomości” - wskazała.
Zwracała na to uwagę w rozmowie z tvn24.pl także Agata Małecka, senior manager w firmie PwC. - Niestety, nowe przepisy nie obejmują wszystkich właścicieli garaży. Niektórzy będą musieli opodatkować garaże po staremu. Garaże wolnostojące (...) nadal będą podlegały wyższemu opodatkowaniu - tłumaczyła.
Dlatego, według prezes Manowskiej, zaskarżone przepisy są sprzeczne z konstytucyjnymi zasadami równości wobec prawa, równej dla wszystkich ochrony własności oraz równości podatkowej.
Sprawa została już zarejestrowana w TK, na razie nie ma terminu jej rozpatrzenia.
Czytaj także: Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek>>>
Wątpliwości w sprawie TK
W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Sejm uznał też m.in., że obecnie orzekający w TK Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego.
Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Rząd - na przykład w przyjętej w grudniu zeszłego roku uchwale - wskazuje, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".
Od końca kwietnia br. TK liczy 11 sędziów na 15 przewidzianych stanowisk sędziowskich. Ponieważ w ostatnich miesiącach zakończyły się kadencje czworga sędziów oznacza to, że w TK są obecnie cztery wakaty sędziowskie. Kluby sejmowe - poza PiS - konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock