Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2023 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 13 procent, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się - podał Główny Urząd Statystyczny.
Jak czytamy w komunikacie Głównego Urzędu Statystycznego, "w maju br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie żywności (o 0,5 proc.) i zdrowia (o 1,9 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,13 p. proc. i 0,11 p. proc.". "Niższe ceny w zakresie transportu (o 4,3 proc.) oraz rekreacji i kultury (o 0,5 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,40 p. proc. i 0,03 p. proc" - napisano.
"W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe ceny w zakresie żywności (o 18,9 proc.) i mieszkania (o 15,3 proc.) podniosły wskaźnik odpowiednio o 4,64 p. proc. i 3,79 p. proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 3,2 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,33 p. proc." - podkreślono.
Komentarze ekonomistów
"GUS potwierdził spadek inflacji z 14,7 do 13,0 proc. Od szczytu w lutym obniżyła się o 5,4 pkt. proc. Spadek inflacji spowodowały niższe ceny paliw, wolniejszy wzrost cen żywności i dość zauważalne wyhamowanie inflacji bazowej. Szacujemy, że spadła ona z 12,2 do 11,3-11,4 proc." - komentują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Eksperci PIE wskazują, że "ceny paliw w ujęciu miesięcznym spadają już od marca". "GUS wskazuje, że w maju ceny paliw były o 4,8 proc. niższe niż w kwietniu, co przekłada się na spadek o 9,5 proc. r/r. Najmocniej spadły ceny diesla – o 15,3 proc. r/r. Stabilizacja lub spadek cen paliw są powszechne w naszej części Europy" - zwracają uwagę.
"Wzrost cen żywności stopniowo hamuje. Dynamika cen w maju obniżyła się z 19,7 do 18,9 proc. Następne miesiące przyniosą dalszy spadek inflacji żywności wspierany globalnymi spadkami cen. Indeks FAO wskazuje, że światowe ceny żywności są o 21 proc. niższe niż rok temu" - podkreślają analitycy.
Zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego "krótkoterminowe perspektywy spadku inflacji są korzystne". Podkreślają jednak, że nadal widzą "ryzyko wyhamowania tempa tego spadku w średnim terminie i długie utrzymywanie wzrostu cen konsumpcyjnych powyżej celu inflacyjnego". Według analityków główne ryzyka dla inflacji w średnim terminie to: oczekiwana poprawa koniunktury i odbicie konsumpcji, poluzowanie polityki fiskalnej (nowelizacja budżetu, 800+), wzrost płacy minimalnej w 2024 o ponad 20 proc. i utrzymywanie się dwucyfrowego tempa wzrostu wynagrodzeń.
"Naszym zdaniem, aby sprowadzić inflację do celu potrzeba spadku tempa płac ponizej 5 proc. r/r oraz zmiany paradygmatu w polityce gospodarczej, tj. mniej konsumpcji, więcej inwestycji. Ostatnie poluzowanie fiskalne budzi obawy, czy korzystna struktura PKB z 1kw23 się utrzyma" - twierdzą eksperci.
"Inflacja w maju potwierdzona na 13 proc. Szacunki inflacji bazowej trzeba jednak obniżyć do 11,5 proc." - prognozują ekonomiści mBanku. "Silniejszy niż myśleliśmy spadek inflacji bazowej to kwestia wolniejszych wzrostów cen odzieży i obuwia, rekreacji i kultury (tu nawet obniżki cen), mieszkania (tu tematy głównie spięte meblami i AGD - usługi mocno). Silne hamowanie PPI - oczywiście, że niektóre towary tanieją" - czytamy.
"Gdyby nie wzrosty w zdrowiu oraz ubezpieczeniach, urwalibyśmy jeszcze 0,1pp na bazowej. Można wnioskować, że to jednorazowe zmiany, można wnioskować, że co raz coś wyskakuje (do tego nam bliżej, reżim jest wciąż inflacyjny)" - komentują eksperci. Według analityków "ruch inflacji w kierunku 10-11 proc. w miesiącach letnich jest niemal pewny". "Schody zaczną się w dalej części roku, gdy pierwsze dostosowania cen towarów będą za nami, żywność przestanie zaskakiwać w dół, a gospodarka znów będzie rosła z płacami >10 proc." - twierdzą eksperci. Zdaniem ekonomistów mBanku stopy procentowe nie zmienią się w 2023 roku.
"GUS potwierdził majową inflację na poziomie 13 proc. r/r. Co ważniejsze, dowiedzieliśmy się że wyraźny spadek inflacji bazowej (do ok. 11,5 proc.) to zasługa niższej presji w wielu kategoriach, a nie jednorazowy strzał. To dobry prognostyk dla prognoz przyszłej dezinflacji" - oceniają z kolei analitycy Banku Pekao. Dodają, że "dobrze to widać na inflacji usług, gdzie wreszcie mocniej drgnęło w dół".
"Inflacja CPI w maju potwierdzona na 13,0 proc. r/r, wobec 14,7 proc. r/r w kwietniu. Obniża się zarówno inflacja towarów (w większym stopniu) jak i usług (w mniejszym). W maju drugi miesiąc z rzędu spadła inflacja bazowa. Obniżył się też jej impet" - piszą eksperci banku PKO BP. "Spadek impetu inflacji bazowej wystąpiłby już w kwietniu, ale zaburzyły go ceny usług transportowych. W kwietniu wzrosły o 24,8 proc. m/m, a w maju spadły o 16,5 proc. m/m. Historycznie nie jest to nowe zjawisko, wahliwość w tej kategorii występowała wielokrotnie" - czytamy.
Krystian Jaworski z Credit Agricole zwrócił z kolei uwagę, że inflacja CPI zmniejszyła się w maju do 13,0 proc. rdr wobec 14,7 proc. w kwietniu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS, poniżej konsensusu rynkowego (13,4 proc.) - Tym samym inflacja od 26 miesięcy pozostaje powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. rdr) - dodał.
Ekonomista zaznaczył, że spadek inflacji miał szeroki zakres i został odnotowany we wszystkich głównych kategoriach koszyka inflacyjnego. - Najważniejszym źródłem obniżenia inflacji był silny spadek dynamiki cen w kategorii paliwa (-9,5 proc. rdr w maju wobec -0,1 proc. w kwietniu), czego źródłem są obniżające się światowe ceny ropy naftowej, a także obserwowane w ostatnich miesiącach umocnienie złotego względem dolara oraz efekty wysokiej bazy sprzed roku (wzrost cen paliw o 5 proc. mdm w maju 2022 r.) - wskazał.
Dodał, że w kierunku zmniejszenia inflacji oddziaływała też niższa dynamika cen nośników energii (20,4 proc. rdr w maju wobec 23,5 proc. w kwietniu), co wynikało przede wszystkim z coraz niższego tempa wzrostu cen opału. - Do spadku inflacji przyczyniło się również niższe tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych (18,9 proc. rdr w maju wobec 19,7 proc. w kwietniu) - zauważył. Wyjaśnił, że źródłem wolniejszego wzrostu cen żywności były głównie niższe dynamiki cen produktów mlecznych oraz olejów i tłuszczów.
Według Jaworskiego e kierunku obniżenia inflacji w maju oddziaływała również niższa inflacja bazowa. - Zgodnie z naszymi szacunkami zmniejszyła się w maju do 11,5 proc. rdr wobec 12,2 proc. w kwietniu - stwierdził. Ekonomista zauważył, że spadek inflacji bazowej nie miał szerokiego zakresu. - Za jej obniżenie pomiędzy kwietniem i maju odpowiadały prawie całkowicie trzy kategorie: usługi transportowe, turystyka zorganizowana oraz restauracje i hotele - wyjaśnił. Według niego duża koncentracja źródeł spadku inflacji bazowej oznacza, że presja inflacyjna w gospodarce utrzymuje się nadal na podwyższonym poziomie i wykazuje ograniczoną tendencję do spadku.
- Inflacja będzie się stopniowo obniżać w kolejnych miesiącach do poziomu 7,1 proc. rdr w grudniu, a w całym 2023 r. spadnie do 11,8 proc. wobec 14,3 proc. w 2022 r. - ocenił Jaworski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock