Mieszkania mogą podrożeć. W perspektywie roku oczekujemy wzrostu średnich cen transakcyjnych mieszkań o 5-10 procent - napisali w najnowszym raporcie analitycy PKO Banku Polskiego. Jak wskazali, do wzrostu cen ma się przyczynić między innymi popyt generowany przez rządowy program Bezpieczny Kredyt 2 procent.
Analitycy PKO BP zwrócili uwagę, że w lipcu zostanie uruchomiony rządowy program Pierwsze Mieszkanie, którego jednym z elementów jest Bezpieczny Kredyt 2 procent. Rozwiązanie przewiduje dopłaty do kredytu na pierwsze mieszkanie przez 10 lat, tak aby oprocentowanie zobowiązania przez cały ten okres było na poziomie 2 proc. plus marża banku.
"19 czerwca 2023 KNF znowelizowała Rekomendację S dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie. Nowelizacja pozwala na bardziej liberalne podejście do oceny zdolności kredytowej przez bank, kredyt z programu Bezpieczny Kredyt 2 procent będzie bardziej dostępny" - wskazali analitycy.
W ich ocenie nowy rządowy program będzie jednym z powodów wzrostu cen mieszkań. Analitycy zwrócili bowiem uwagę, że w 2023 roku jest zapowiadany brak ograniczeń w dostępie do programu dla kwalifikujących się osób.
Ceny mieszkań 2023
"W perspektywie roku (2q23-1q24) oczekujemy wzrostu średnich cen transakcyjnych mieszkań (5-10 proc.)" - czytamy w nowej analizie.
Zdaniem analityków, oprócz Bezpiecznego Kredytu 2 procent, przesłankami tendencji wzrostowych po stronie popytowej są: powolna odbudowa popytu kredytowego odłożonego w okresie zaostrzonych regulacji ostrożnościowych; spadek realnej wartości mieszkań i w konsekwencji zwiększenie ich dostępności cenowej poprzez poprawę relacji dochodów do cen mieszkań; popyt inwestycyjny (doświadczenie wysokich stóp zwrotu z inwestycji w nieruchomości) oraz stopniowe ujawnianie się popytu migrantów z Ukrainy oraz rosnący popyt inwestorów zagranicznych.
Analitycy wskazali, że po stronie podaży na wzrost cen oddziałują: malejąca oferta mieszkań na rynku w sytuacji ograniczania od pierwszego kwartału 2022 roku liczby projektów rozpoczętych przez deweloperów, a także brak dostępnych terenów budowlanych w dobrych lokalizacjach w największych miastach.
Z drugiej strony wzrost cen mieszkań mają hamować: wysokie stopy procentowe, z perspektywą pierwszych obniżek najwcześniej pod koniec 2023 roku; prawdopodobny powrót negatywnego trendu dostępności mieszkań – wzrost płac może być niższy niż cen mieszkań; stabilizacja stawek za wynajem osłabiająca motywację zakupu na wynajem; większa elastyczność podaży niż w poprzednim cyklu.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock