Na rynku wtórnym najbardziej drożeją mieszkania nad morzem - mówi analityk rynku nieruchomości Home Broker Marcin Krasoń. Jak dodaje, czas wzrostów powoli kończy się i w przyszłym roku ceny mieszkań nie powinny już rosnąć.
- Najbardziej dynamiczny wzrost obserwujemy w Gdańsku - powiedział Krasoń. - Coraz więcej osób kupuje mieszkania w celach inwestycyjnych w pobliżu morza, a rynek pierwotny nie jest w stanie zaoferować tylu nieruchomości - zauważył ekspert.
Jakie prognozy?
Jak wyliczył Krasoń (na podstawie danych NBP) średnia transakcyjna cena metra kwadratowego mieszkania w Gdańsku w drugim kwartale 2018 roku była o 8,8 procent wyższa niż rok wcześniej. Za metr kwadratowy płacono średnio 6 tys. 563 zł (rok wcześniej 6 tys. 30 zł). Obliczenia Home Broker pokazują, że w ciągu trzech ostatnich lat metr kwadratowy mieszkania nad morzem zdrożał blisko 30 procent (w drugim kwartale 2015 roku płacono 5 tys. 113 zł za metr kwadratowy). Dla porównania Home Broker podaje średnie transakcyjne ceny metra kwadratowego w Warszawie: wzrosła ona w ciągu trzech lat o 9,1 procent (do blisko 8 tys. zł). We Wrocławiu w tym samym czasie metr kwadratowy mieszkania zdrożał o 18,8 procent (do 6 tys. 77 zł). Zdaniem Krasonia ceny w Gdańsku urosły najbardziej z powodu "popularności rynku wtórnego". - Lokale w pasie nadmorskim cieszą się dużą popularnością, ponieważ mają duży potencjał zysku z najmu krótkoterminowego, który w ostatnich kwartałach mocno zyskuje w Polsce - podał Krasoń. Jak zauważył analityk, "w zbiorze danych transakcyjnych sprzedanych mieszkań jest coraz więcej drogich mieszkań".
Krasoń przypomniał, że "ceny mieszkań rosną od kilku lat, jednak jesteśmy już blisko końca tego procesu". - W przyszłym roku dojdziemy do chwili, w której stawki przestaną rosnąć - podsumował.
O drożejących cenach mieszkań w Gdańsku mogliśmy także przeczytać w ostatnich tygodniach w raporcie Metrohouse i Expandera. - Dla inwestorów Gdańsk jest bardzo dobrym miejscem do lokowania swojego kapitału. Z jednej strony mogą liczyć na wynajem długoterminowy, ale w ostatnim czasie wielu inwestorów wybiera opcję wysoko rentownych wynajmów na doby, które z powodzeniem konkurują z ofertą hoteli - wskazał Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Budowa nowych mieszkań
Jak informuje GUS, od stycznia do sierpnia 2018 roku rozpoczęto budowę 154 tys. 495 mieszkań, tj. o 7,4 procent więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W tym czasie oddano do użytkowania 114 tys. 802 mieszkania, tj. o 4,3 procent więcej niż przed rokiem. Deweloperzy oddali do użytkowania 68 tys. 495 mieszkań, a inwestorzy indywidualni 43 tys. 531 mieszkań (odpowiednio o 8,1 procent i 0,2 procent więcej niż od stycznia do sierpnia ub. roku). W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 97,6 procent ogółu mieszkań oddanych do użytkowania w okresie ośmiu miesięcy 2018 r., z czego deweloperzy wybudowali 59,7 procent, a inwestorzy indywidualni 37,9 procent mieszkań. Mniej mieszkań niż przed rokiem oddano do użytkowania w budownictwie spółdzielczym (1 tys. 289 wobec 1 tys. 357) oraz społecznym czynszowym (651 mieszkań wobec 1 tys. 093), natomiast więcej w komunalnym (751 mieszkań wobec 701) i zakładowym (85 mieszkań wobec 62). Jak informuje GUS od stycznia do sierpnia 2018 roku z liczby 154 tys. 495 mieszkań, których budowę rozpoczęto, deweloperzy rozpoczęli budowę 89 tys. 113 mieszkań, a inwestorzy indywidualni 61 tys. 613 mieszkań. Więcej mieszkań, których budowę rozpoczęto (w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku) odnotowano w budownictwie spółdzielczym (1 tys. 709 mieszkań wobec 1 tys. 641) oraz w pozostałych formach budownictwa (2 tys. 60 mieszkań wobec 1 tys. 759).
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock