Legalizacja samowoli to nie jednorazowa abolicja, tylko mechanizm. Nawet zbrodnie się przedawniają, a samowola budowlana - według obowiązujących przepisów - nigdy - powiedział w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń.
W rozmowie opublikowanej w poniedziałkowej "DGP" wiceminister wyraził też nadzieję, że uda się "tę kadencję zakończyć nowelizacją Prawa budowlanego".
- Chciałbym, żeby w lipcu ustawa została przyjęta przez rząd - podkreślił.
Od strony obywatela
Wyjaśnił też zasady, na jakich legalizacja samowoli ma się odbywać.
- Przyjęliśmy, że jeśli budynek stoi 20 lat i nikomu to nie wadziło, to może podlegać uproszczonej procedurze legalizacji i być normalnie eksploatowany. Nawet zbrodnie się przedawniają, a samowola budowlana, według obecnych przepisów, nigdy - stwierdził wiceminister.
Dodał, że kluczowym aspektem nowego podejścia, było wyjście "z zupełnie innej strony - nie od strony ładu przestrzennego, tylko od strony obywatela".
- Obywatel często nawet nie wie, że jego budynek w jakimś zakresie jest nielegalny. A gdy chce go rozbudować, przebudować, cokolwiek z nim zrobić, okazuję się, że nie może, bo jest tam jakiś element samowoli - powiedział w wywiadzie dla dziennika Soboń.
Zastrzegł też, że w ustawie znajdzie się zapis o sprawdzeniu, czy w sprawie danej samowoli czy obiektu toczą się jakiekolwiek postępowania. - Jeśli nadzór budowlany, sąsiad, samorząd miały jakiekolwiek obiekcje, to nie obejmujemy go legalizacją w uproszczonej ścieżce dla "starych samowoli" - zaznaczył wiceminister.
Trudny proces
Kwestia abolicji w sprawie samowoli budowlanych nie jest nowa. W marcu na antenie TVN24 BiS Soboń przekonywał, że budynki, które powstały ponad 20 lat temu i są bezpieczne, powinny zostać poddane prostszej i tańszej procedurze legalizacyjnej, by były bezpieczniej eksploatowane w przyszłości.
Obecnie proces zalegalizowania samowoli jest trudny i kosztowny: trzeba wykazać, że budynek z jest zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego i zapłacić kwotę liczoną nawet w tysiącach złotych.
Soboń w marcu przekonywał, że nowa procedura legalizacji samowoli budowlanej mającej przynajmniej 20 lat będzie bezpłatna. - Chcielibyśmy, by była ona prosta i bezpłatna, by skorzystało z niej jak najwięcej Polaków - zaznaczył wtedy wiceminister.
Pół miliona
Samowola to budynek wybudowany bez pozwolenia na budowę lub zgłoszenia. Ze statystyk resortu wynika, że większość z nich to domy jednorodzinne, ale są też budynki wielorodzinne, zabudowania gospodarcze, przemysłowe i magazynowe, a nawet hotele czy obiekty użyteczności publicznej. Szacuje się, że jest ich w Polsce ok. 500 tys.
Z danych MIiR wynika, że w ubiegłym roku zalegalizowano tylko 300 nieruchomości, rozebrano natomiast ponad 2 tys. Nowe przepisy powinny wejść w życie na początku 2020 roku.
Autor: kris//dap / Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna, TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock