Polska nie weźmie udziału w szczycie G-20, bo nie należymy do 20 największych gospodarek świata - przekonywał premier Donald Tusk. - Wbrew temu, co mówi Tusk należymy i tylko niezdarnej dyplomacji zawdzięczamy to, że nas tam nie będzie - ripostował Jarosław Kaczyński.
Tusk pytany dlaczego Polska nie będzie miała swoich przedstawicieli na szczycie G-20, odparł: - Rząd podjął starania i to nie jest tak, że wszystko, co sobie wymarzymy, będzie możliwe. Chciałbym, żebyście państwo rzetelnie zbadali sprawę: czy kiedykolwiek Polska uczestniczyła w szczytach G-20 i jaka jest formuła szczytów G-20? Nie ma żadnego obiektywnego powodu abyśmy uczestniczyli w G-20. Poza naszą intencją - powiedział.
Różne formuły
Premier podkreślił na konferencji prasowej w Olecku, że polski rząd chciałby reprezentować nasz kraj "we wszystkich spotkaniach, które rozstrzygają o przyszłości świata", ale - tłumaczył - te spotkania odbywają się w różnych formułach.
- Tak jak Niemcy nie uczestniczą w formule wyszehradzkiej, Albania nie jest członkiem Rady Europejskiej, a Stany Zjednoczone nie uczestniczą w naradach państw obszaru bałtyckiego, tak my niestety ciągle nie jesteśmy jedną z dwudziestu największych gospodarek świata. Robimy wszystko, aby jak najszybciej stać jedną z tych dwudziestu największych gospodarek, dzisiaj jeszcze nie jesteśmy - dodał szef rządu.
"Klęska dyplomacji"
Zupełnie inny pogląd na tę kwestię ma opozycja. Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego rząd próbuje lekceważyć G-20, a to, że na szczycie nie będzie przedstawicieli Polski to "wielka klęska polskiej dyplomacji". - Gdyby Polska miała jako tako sprawną dyplomację i rząd, musiałby w nim uczestniczyć. Bo my jesteśmy jedną z najważniejszych 20 gospodarek świata - przekonywał.
Jak dodał, w dwóch rankingach nasza gospodarka jest 19. pod względem na świecie, a w jednym 21. - Ale tam wyprzedza nas Tajwan, a jak wiadomo, Tajwan w takich spotkaniach nie bierze udziału - zaznaczył.
Kaczyński powiedział też, że obecny rząd "prowadzi politykę klientyzmu i autodegradacji". - Ważne są atuty. Ten rząd żadnych atutów nie zbiera, tylko się grzecznie zachowuje. A z uśmiechów nie ma polityki zagranicznej - podsumował.
W poszukiwaniu recepty na kryzys
Szczyt G-20 odbędzie się 2 kwietnia w Londynie. Wezmą w nim udział przedstawiciele 19 najbardziej uprzemysłowionych państw świata oraz Unii Europejskiej. W Londynie spodziewanych jest 24 szefów państw i rządów, w tym prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24