Najbardziej restrykcyjny budżet od dziesięcioleci, schowany w słynnej, czerwonej Budget box wyniósł we wtorek z Downing Street 11 brytyjski minister finansów George Osborne. A co w budżecie? Ograniczenie wydatków, podwyżka podatków i danina nałożona na banki. Wszystko to ma pomóc Wielkiej Brytanii obniżyć w ciągu pięciu lat rekordowy deficyt budżetowy prawie do zera.
- Wielka Brytania żyła ponad stan, gdy zaskoczyła ją recesja - oświadczył Osborne. Zaznaczył, że przedstawiony przez niego budżet jest "trudny, ale sprawiedliwy". Wszystkie swoje pomysły na oszczędności minister schował i przewiózł do Izby Gmin w walizce zwanej Budget box. Po raz pierwszy użył jej 150 lat temu William Gladstone. Osborne użył jej zaś po raz ostatni - teraz zabytek trafi do Muzeum Churchilla.
Wyspy urosną?
Dług publiczny Wielkiej Brytanii w proporcji do PKB ma sięgnąć szczytowego punktu 70 proc. w roku finansowym 2013-14, po czym ma się zmniejszać. Deficyt finansów publicznych zostanie zmniejszony ze 149 mld funtów (10,1 proc. PKB) w obecnym roku finansowym 2010-11 do ok. 20 mld funtów (1,1 proc. PKB) w roku 2015-16.
Gospodarka brytyjska ma w br. wzrosnąć o 1,2 proc. oraz o 2,3 proc. w 2011 roku. W ub. r. skurczyła się o 4-5 proc.
Niższe wydatki
23 proc. ogólnego pakietu oszczędnościowego ogłoszonego przez Osborne'a, ocenianego łącznie na ok. 85 mld funtów w ciągu najbliższych 5 lat, pochodzi ze zwyżek podatków, a 77 proc. z cięć wydatków.
W ciągu czterech lat wydatki rządowe mają spaść o około 1/4. Redukcje wydatków obejmą wszystkie resorty rządowe z wyjątkiem służby zdrowia i pomocy zagranicznej. Minister ogłosił zamrożenie płac w sferze budżetowej dla pracowników zarabiających powyżej 21 tys. funtów rocznie na 2 lata, choć pracownikom zarabiającym mniej przyznał w tym okresie dwie podwyżki płac, każdorazowo po 250 funtów.
O nowych uregulowaniach emerytalnych dla pracowników budżetówki przesądzi specjalny przegląd. Osborne powiedział, że państwa nie stać na sprostanie kosztom zaopatrzenia emerytalnego pracowników sektora publicznego na obecnych zasadach.
Ustawowy wiek emerytalny zostanie podniesiony do 66. roku życia szybciej niż zakładano.
Wyższe podatki
Stawka podatku VAT ma wzrosnąć w przyszłym roku do 20 procent z 17,5 procent, co ma przynieść rządowi przychód oceniany na 13 mld funtów szterlingów do końca obecnej kadencji parlamentu.
Od 2011 nowym podatkiem zostaną też obłożone banki. Wzrośnie stawka podatku od przychodów kapitałowych. Konserwatywny minister ryzykuje, bo takie rozwiązanie jest niepopularne wśród jego konserwatywnych wyborców.
Stawka podatku korporacyjnego dla dużych firm będzie stopniowo zmniejszana z 28 proc. obecnie do 24 proc. w ciągu 4 lat i będzie jedną z najniższych w grupie G20. Dla małych firm została ustalona na poziomie 20 proc.
Mniejsze świadczenia
Wydatki na świadczenie socjalne zostaną łącznie zmniejszone o 11 mld funtów do 2014-2015 r. Zapomogi, ulgi podatkowe i inne świadczenia będą rewaloryzowane w stosunku do wskaźnika wzrostu towarów i cen konsumpcyjnych (CPI), a nie - jak dotychczas - wskaźnika wzrostu cen uwzględniającego koszty kredytu hipotecznego (RPI).
Zapomoga na dziecko, która w W. Brytanii jest powszechnym świadczeniem wypłacanym matkom niezależnie od poziomu przychodów, zostanie zamrożona na obecnym poziomie na 3 lata.
Osoby otrzymujące zapomogi z racji inwalidztwa i niezdolności do pracy będą musiały przejść nowe badania lekarskie począwszy od najbliższego roku. Z zapomogi korzysta ok. 2,5 mld osób, co pociąga za sobą roczne wydatki z budżetu na sumę 11 mld funtów.
Zapomogi mieszkaniowe, których koszt przewyższa obecnie wydatki państwa na policję i uniwersytety, będą miały górną granicę - 400 funtów na tydzień, co pozwoli zaoszczędzić 1,8 mld funtów rocznie.
Gospodarstwa domowe zarabiające powyżej 40 tys. funtów rocznie stracą uprawnienia do ulg podatkowych (dotychczas limitem było 50 tys. funtów).
Budżet zagrozi ożywieniu?
Niektórzy ekonomiści mówią, że tak mocne zaciśnięcie pasa może zagrozić ożywieniu po najgorszej recesji od czasów II wojny światowej. Amerykański prezydent, Barack Obama, ostrzegł w ubiegłym tygodniu innych przywódców G20, by nie wycofywali się zbyt szybko z działań stymulujących - przypomina Reuters.
- Wydaje się, że to ostrzejszy budżet niż ludzie generalnie oczekiwali. Patrząc na potrzeby pożyczkowe, to jest tu większe ściśnięcie niż zakładała większość obserwatorów - komentuje dla Reuters Jonathan Loynes, główny ekonomista Capital Economics ds. Wielkiej Brytanii.
Źródło: reuters, pap