Przez najbliższe trzy lata Chiny zainwestują 16 mld dol. w wenezuelskie złoża ropy w Delcie Orinoko. Od 2012 roku spółka Chińczyków i państwowego koncernu naftowego Wenezueli PDVSA ma wydobywać 22 mln ton ropy rocznie - więcej, niż zużywają polskie rafinerie Orlenu i Lotosu. Do 2007 roku, kiedy to złoża zostały znacjonalizowane pracowali na nich nafciarze z Norwegii i USA. Teraz prezydent Hugo Chavez zaprosił Chińczyków i Rosjan.
Są pieniądze, jest wszystko
Kiedy cały świat przed rokiem pogrążył się w kryzysie finansowym, Pekin miał na kontach największe na świecie rezerwy waluty, szacowane na 2 bln dol. Teraz Chińczycy się spieszą, by zamienić na świecie tę górę amerykańskich banknotów na to, czego potrzebują najbardziej - surowce dla własnej gospodarki.
Przy okazji Pekin dba o to, by nie być zależnym od jednego dostawcy. Dlatego też w maju Pekin podpisał już wielki kontrakt naftowy z Brazylią, największym konkurentem Wenezueli w Ameryce Południowej.
Chiny chcą też sięgnąć po złoża ropy i gazu ukryte w głębinie oceanu. Przygotowanie się do ich wydobycia zajmie Chińczykom jeszcze sześć lat.
Źródło: Gazeta Wyborcza, chinadaily.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu