Walka z recesją będzie priorytetem najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Uzgodnili to ministrowie finansów i szefowie banków centralnych grupy G8 podczas szczytu w Rzymie.
Na zakończenie obrad ministrowie i szefowie banków wyrazili też przekonanie o konieczności powstrzymania protekcjonizmu, gdyż to ich zdaniem pogorszyłoby sytuację gospodarczą.
W komunikacie końcowym ze spotkania G8 napisano, że stabilizacja gospodarki globalnej i rynków finansowych to, jak to ujęto, "najwyższy priorytet". Ponadto mowa w nim jest o tym, że "nadmierna płynność i nieuporządkowane posunięcia na rynkach walutowych mają negatywny wpływ na stabilność ekonomiczną i finansową".
Dlatego państwa G8 zapowiedziały "skrupulatny monitoring kursów wymiany". Zdaniem uczestników rzymskich obrad należałoby doprowadzić do "stałego dowartościowania juana i promowania bardziej zrównoważonego wzrostu w Chinach i w światowej gospodarce".
"Protekcjonizmowi stanowcze NIE"
W komunikacie położono nacisk na konieczność przeciwdziałania protekcjonizmowi, który "w rezultacie przyczyniłby się tylko do podsycania recesji" i "zaostrzenia" sytuacji. Dlatego ekonomiczne potęgi świata zobowiązały się do promowania "systemu inwestycji i otwartego handlu globalnego, niezbędnego dla światowego dobrobytu".
W komunikacie zawarto też zobowiązanie do zapobieżenia temu, aby "nowe bariery" stworzyły przeszkody dla handlu światowego, a także do działań zmierzających do "szybkiego i ambitnego zakończenia rundy z Dauhy" (rozmowy ws. liberalizacji handlu - red.).
Kraje G7 przyznały, że "poważne spowolnienie gospodarcze na poziomie globalnym "już doprowadziło do znacznej utraty miejsc pracy" i że sytuacja ta potrwa przez prawie cały rok 2009. Dlatego za konieczne uznano kroki dla wznowienia kredytów dla obywateli i firm.
USA chcą współpracy
Nowy amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner uznał za "priorytet" współpracę, której rezultatem będzie przywrócenie "normalnych warunków gospodarki i systemów finansowych".
- Trzeba rozpocząć zarazem proces przywracania ufności poprzez bardziej rygorystyczne standardy - oświadczył. Geithner dodał, że "wszystkie kraje powinny zaangażować się w wolny rynek". Jego zdaniem obowiązkiem rządów jest stanowcza odpowiedź na obecny, najgorszy od dziesięcioleci kryzys.
Timothy Geithner, debiutujący na spotkaniu ministrów G8 odpowiedział pośrednio na wyrażane obawy, dotyczące praktyk protekcjonistycznych w USA. - Wszystkie kraje - powiedział dziennikarzom - muszą podtrzymać zobowiązania wobec wolnego handlu i polityki inwestycyjnej, które są konieczne dla wzrostu gospodarczego i dobrobytu.
Więcej przejrzystości
Tymczasem włoski minister finansów, gospodarz rzymskiego spotkania Giulio Tremonti krytykując uciekanie się do protekcjonizmu zauważył jednocześnie: - Nie sądzę, aby metody wykorzystane dotychczas na świecie były niebezpieczne czy ujawniały groźne tendencje.
Z kolei szef włoskiego banku narodowego Mario Draghi wyraził przekonanie, że "przejrzystość oznacza, że wszystkie banki powinny ujawnić wszystkie toksyczne aktywa".
G8 tworzą największe gospodarki świata: USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Kanada, Włochy i Japonia, ze względów politycznych do grupy dokooptowano także Rosję.
Źródło: PAP