Szykuje się rewolucja kadrowa. Jak donosi "Rzeczpospolita", PO i PSL porozumiały się w sprawie wymiany prezesów w KRUS i agencjach rolnych. - Oby to była wymiana nie na swoich, tylko na lepszych - kometuje opozycja.
Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) potwierdził w rozmowie z "Rz", że zwróci się do premiera Donalda Tuska o odwołanie ze stanowiska Leszka Droździela, prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja odpowiada za wypłatę rolnikom unijnych dopłat. Politycy koalicji uważają, że sytuacja w ARiMR wymaga natychmiastowych zmian personalnych.
Agencja nie jest przygotowana do obsługi środków, które UE daje nam na lata 2007-2013. Chodzi o 17 mld euro Agencja nie jest przygotowana do obsługi środków, które UE daje nam na lata 2007-2013. Chodzi o 17 mld euro
Szykowana jest zmiana nie tylko w agencji restrukturyzacji, ale też na stanowiskach prezesów Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego. Personalne trzęsienie ziemi czeka także Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Z informacji "Rz" wynika, że minister Sawicki już w zeszłym tygodniu wysłał do premiera Tuska wniosek o odwołanie szefa KRUS Jacka Dubińskiego. Jego miejsce zajmie najprawdopodobniej dotychczasowy wiceprezes tej instytucji Władysław Łukasik. Z kolei Grzegorza Piętę z ANR miałby zastąpić Wojciech Kuźmiński.
- Zmiany nastąpią w najbliższych dniach. Najdalej w ciągu dwóch tygodni - potwierdza Eugeniusz Grzeszczak (PSL), minister z Kancelarii Premiera.
Ludowcy "dojrzeli" do zmian w agencjach
- Oby to była wymiana nie na swoich, ale na lepszych - komentuje były minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz z PiS. Z kolei Wojciech Pomajda z LiD, wiceszef sejmowej Komisji Rolnictwa dziwi się, że koalicja do porządkowania rolniczych agencji zabiera się dopiero teraz. - Gdyby to zależało ode mnie, na pewno podjąłbym decyzje dużo szybciej. To, co dzieje się w agencjach, głównie ARMiR woła o pomstę do nieba - ocenia Pomajda.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24