Wybór pomiędzy ZUS-em a OFE nie ma istotnego znaczenia, jeśli chodzi o wysokość przyszłej emerytury - mówi premier Donald Tusk. Prezes Rady Ministrów dodał, że im więcej osób wybierze ZUS, tym stabilność finansów publicznych, a więc też przyszłych emerytur, będzie większa.
Premier Donald Tusk stwierdził, że wprowadzona przez rząd ustawa spowoduje, iż obywatele będą mieli możliwość wyboru między OFE a ZUS-em. - Osobiście uważam, że dla obywatela bezpieczniejszy jest system ZUS-owski - mówi Donald Tusk i podkreśla, że wybór pomiędzy OFE a ZUS-em nie ma szczególnego znaczenia, jeśli chodzi o wysokość przyszłej emerytury.
Minimalne różnice
- Kiedy rozmawiamy o OFE i o ZUS-ie to nie rozmawiamy o tym jak wysoka będzie jego przyszła emerytura, bo to nie ma istotnego znaczenia. Ta część z OFE jest obarczona trochę większym ryzykiem, a różnice na plus czy minus będą minimalne, właściwie niezauważalne z punktu widzenia obywatela - twierdzi premier. Zdaniem szefa rządu o wiele ważniejsze dla przyszłych emerytów powinno być to, czy ich przyszłe świadczenie będzie stabilnie wypłacane.
Ważna stabilność
- Gdy mówię, że ZUS jest bezpieczniejszy dla emeryta to mówię też, że ZUS jest bezpieczniejszy dla finansów publicznych. Państwo będzie tym skuteczniej wypłacało emerytury, im bezpieczniejsze są finanse publiczne. Jeśli zostalibyśmy wyłącznie przy ZUS-ie, to emerytury byłby najbezpieczniejsze. Im więcej osób zdecyduje się na OFE, tym ryzyko jest trochę większe. Stabilność finansów publicznych będzie pewniejsza, gdy więcej osób wybierze ZUS - przekonuje Tusk.
Od 1 kwietnia do 31 lipca każdy Polak opłacający składki emerytalne musi zdecydować, czy chce wciąż odkładać ich część w OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.
Autor: msz/klim/ / Źródło: TVN24 Biznes i Świat