Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił we wtorek upadłość Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego SA w Łapach (Podlaskie). W ciągu trzech miesięcy wierzyciele mogą zgłosić swoje wierzytelności do wyznaczonego sędziego.
Powodem ogłoszenia tzw. upadłości likwidacyjnej jest bardzo zła sytuacja finansowa spółki i fiasko poszukiwań inwestora strategicznego. Od kilku miesięcy pracownicy nie dostają wynagrodzeń, firma nie ma kontraktów na naprawę wagonów. Ogółem ZNTK Łapy mają ok. 30 mln zł zobowiązań, z część to m.in. należności z tytułu ubezpieczeń, w tym do ZUS oraz innych świadczeń. Według prezesa spółki Jacka Łupińskiego majątek firmy jest szacowany na 45 mln zł.
W czerwcu zarząd ZNTK SA złożył wniosek o upadłość po raz pierwszy, ale sąd zwrócił go spółce z powodu braków formalnych. Uzupełnianie dokumentacji zajęło kilka dni i kolejny wniosek trafił do sądu trzy tygodnie temu.
ZNTK Łapy istnieją od blisko 150 lat. To spółka giełdowa. 45 proc. akcji ma spółka TOWAG, w której udziały mają m.in. pracownicy i były wieloletni prezes ZNTK Ryszard Ekiert. Drugim znaczącym akcjonariuszem jest spółka KAPEA z Podkarpacia (ok. 12 proc. akcji). Reszta to drobni akcjonariusze, nie posiadający pojedynczo więcej niż 5 proc. akcji spółki.
Upadek zakładu to poważny problem dla 17-tysięcznej miejscowości. W wyniku bankructwa pracę straci bowiem 750 osób w samym ZNTK, nie licząc dotychczasowych kooperantów.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24