Eksperci Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Komisji Europejskiej wrócą do Aten na początku września, by ostatecznie ocenić stan realizacji reform - poinformował rzecznik KE. Oznacza to, że decyzja o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Aten może zapaść dopiero w październiku.
- Trojka wróci do Aten na początku września, by wypracować ostateczną ocenę wdrażania drugiego programu reform przez Grecję. Na podstawie tej oceny eurogrupa podejmie decyzję o uruchomieniu kolejnej transzy pomocy - powiedział konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE ds. walutowych Simon O'Connor.
Tzw. trojka to eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i Komisji Europejskiej (KE). Ich okresowe raporty z realizacji obiecanych za pomoc od MFW i eurolandu reform są podstawą do wypłaty kolejnych transz pożyczki dla Grecji. W związku z powtórzonymi dwukrotnie wyborami parlamentarnymi w Grecji i okresem politycznej niepewności realizacja reform przez Ateny jest opóźniona o kilka miesięcy.
Październik realnym terminem
Źródła unijne poinformowały dziennikarzy, że ponieważ Grecja uniknęła "krótkoterminowej niewypłacalności" w związku z zapadnięciem terminu wykupu jej obligacji od EBC, "wypłata transzy nie musi koniecznie nastąpić przed końcem września". Formalne posiedzenie eurogrupy, czyli ministrów finansów krajów strefy euro, ma odbyć się w październiku.
Nie będzie problemu ze spłatą
W poniedziałek AFP, powołując się na greckie ministerstwo finansów, napisała, że Grecja nie będzie "miała problemu" ze spłatą 3,2 mld euro za zapadające 20 sierpnia obligacje, ponieważ uzyskała ponad 4 mld euro ze sprzedaży krótkoterminowych bonów skarbowych, tzw. T-bills. EBC zaakceptował większą liczbę tych bonów jako zabezpieczenie ratunkowych pożyczek dla greckich banków. Ateny starają się uzyskać przedłużenie o dwa lata realizacji celu fiskalnego założonego w programie pomocowym, o co formalnie poproszą prawdopodobnie na szczycie UE w październiku. Premier Antonis Samaras poruszy zapewne ten temat już w przyszłym tygodniu podczas zaplanowanych spotkań z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em.
Najważniejszy deficyt...
Zgodnie z obecnym programem Grecja musi obniżyć deficyt budżetowy do 3 proc. PKB do końca 2014 r., podczas gdy w ubiegłym roku odnotowała deficyt na poziomie 9,3 proc. Greckie ministerstwo finansów argumentuje, że dodatkowe dwa lata na spełnienie tego celu pozwoliłyby się odbić od dna greckiej gospodarce, która od 5 lat znajduje się w recesji. Jak poinformowało w poniedziałek unijne źródło, na realizację reform przez Grecję trzeba spojrzeć "z szerszej perspektywy", bo warunki gospodarcze zmieniły się od marca, kiedy to uzgadniano drugi program pomocowy dla Grecji, m.in. spowolniła światowa gospodarka. Może to oznaczać złagodzenie warunków dla Grecji.
...ale oszczędzać też trzeba
Ponadto program pomocowy zakłada oszczędności budżetowe w wysokości 11,5 mld euro w ciągu najbliższych dwóch lat. Grecki rząd pracuje nad planem oszczędnościowym na lata 2013 i 2014, by przedstawić go we wrześniu ekspertom trojki. Ateny mają nadzieję, że gdy zaproponują konkretne oszczędności we wrześniu, łatwiej im będzie później zabiegać o ustępstwa ze strony pożyczkodawców. Drugi program pomocy strefy euro i MFW dla Grecji opiewa na 130 mld euro; pierwszy wynosił ok. 110 mld euro. Pierwsza wstrzymana rata drugiego programu, której wypłata ma być rozbita na kilka jeszcze mniejszych transz, wynosi 31,5 mld euro.
Autor: km//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24