Piloci Lufthansy przeprowadzą w środę kolejny strajk. Z lotniska w Monachium, drugiego pod względem wielkości niemieckiego portu lotniczego, w godzinach 10.00-18.00 nie odleci żaden samolot - ogłosił we wtorek związek zawodowy Cockpit (VC). W wyniku strajku odwołanych zostało kilka lotów z i do Polski.
Poprzednia akcja strajkowa miała miejsce w piątek. Lufthansa musiała wówczas odwołać 218 lotów z lotniska we Frankfurcie nad Menem. Skutkami strajku dotkniętych zostało 26 tys. pasażerów.
W wyniku strajku odwołanych zostało kilka lotów z i do Polski.
Odwołane wyloty Z Krakowa do Monachium o 13:05 Z Krakowa do Monachium o 16:35 Z Gdańska do Monachium o 16:45 Odwołane przyloty Z Monachium do Krakowa o 12:30 Z Monachium do Krakowa o 16:00 Z Monachium do Gdańska o 16:10
Nie oznacza to jednak paraliżu, bo do Monachium jutro będzie można się dostać na przykład polskim LOTem, który ma planowane rejsy z Warszawy do Monachium o godzinach: 6:30, 16:25 i 19:00.
Walka o emerytury
Podłożem trwającej od kwietnia fali strajków jest spór płacowy. Cockpit domaga się, by Lufthansa utrzymała dotychczasowe zasady wypłacania pilotom z funduszu firmy świadczeń przedemerytalnych, z których zaczynają oni korzystać przeciętnie w wieku 59 lat - co pracodawca chce podnieść stopniowo do średnio 61 lat. Z przyczyn zdrowotnych piloci największego niemieckiego przewoźnika mogą zakończyć pracę już w wieku 55 lat.
Nie do utrzymania?
Dyrekcja Lufthansy twierdzi, że linie lotnicze nie są w stanie z powodów finansowych utrzymać dotychczasowego systemu. Zdaniem związkowców wcześniejsze emerytury pilotów pobierających ze względu na długi staż pracy bardzo wysokie wynagrodzenia nie stanowią istotnego obciążenia dla Lufthansy, ponieważ na ich miejsce przychodzą młodzi piloci otrzymujący znacznie niższe pensje.
Autor: msz//bgr//km / Źródło: PAP