Pomimo światowego załamania na rynku motoryzacyjnym, sprzedaż samochodów w Chinach szybko rośnie. W marcu Chińczycy kupili już ponad milion aut. Kraj Środka jest jednym z niewielu dużych rynków, gdzie sprzedaż rośnie, a światowe koncerny zamiast ciąć koszty planują kolejne inwestycje.
Najlepszym dowodem na to, jak duże nadzieje wiążą z chińskim rynkiem wielkie koncerny, są rozpoczynające się właśnie targi motoryzacyjne w Szanghaju. Impreza, która do tej pory nie mogła się równać z targami w Genewie czy Paryżu, w tym roku stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w branży. Producenci planują zaprezentować na niej aż 13 nowych modeli aut.
Wśród najbardziej oczekiwanych było Porsche Panamera - pierwsza czterodrzwiowa limuzyna firmy, która ma być produkowana także w wersji z silnikiem hybrydowym.
Gigantyczny rynek
- Chcieliśmy pokazać jak ważny jest dla nas chiński rynek. Po raz pierwszy jako miejsce premiery nowego modelu wybraliśmy inne miejsce niż Stany Zjednoczone i kraje europejskie. To pokazuje jak bardzo wierzymy w Chiny i w Azję - tłumaczy wiceprezes niemieckiego koncernu Klaus Berning. W Azję wierzą też szefowie Daimlera: w Szanghaju zaprezentowali nowego Mercedes-Benz S65 AMG sedan.
Ta wiara na pewno się opłaci, bo Chiny wyprzedziły już USA i stały się największym na świecie rynkiem motoryzacyjnym. W marcu Chińczycy kupili aż 1,11 miliona samochodów. Sprzedaż napędzają oferowane przez rząd ulgi podatkowe dla obywateli z obszarów wiejskich, którzy kupują nowe, mało palące auta.
Źródło: TVN CNBC, BBC