Postawili na profesjonalne sesje zdjęciowe - chwalą sprzedawcy. Sam producent mówi: "Tworzymy bieliznę erotyczną, bez pornograficznych zapędów." Bielizna i kostiumy firmy spod Bielska-Białej trafiły nawet do butiku w najwyższym wieżowcu świata w Dubaju - pisze "Puls Biznesu".
Obsessive urzęduje w pięciotysięcznym miasteczku Czaniec, nieopodal Bielska-Białej. Zarabia natomiast kilka milionów złotych rocznie przy przychodach na poziomie kilkunastu milionów złotych - czytamy w "PB".
- W zeszłym roku nasze obroty wzrosły o 40 proc. - mówi gazecie Tomasz Szpila z Obsessive, ale szczegółów nie ujawnia. Firma zapowiada jednak na bieżący rok poprawę wyników o kolejnych kilkadziesiąt procent.
Francuzki i Włoszki chcą być stewardesami
Obecnie podobnych firm jest w Polsce więcej, ale kiedy Obsessive zaczynała, była pionierem na rynku. Szpila tłumaczy: - Postawiliśmy na bieliznę erotyczną, ale wyzbytą pornograficznych zapędów, nie do sex shopów, ale dla sklepów z normalną bielizną. Tak właśnie przedstawiamy markę i plasujemy produkt.
Przebojem ostatnich miesięcy jest kostium stewardesy. Niesłabnącą popularnością cieszy się kostium pielęgniarki, do którego producent dodaje... stetoskop gratis.
W złotówkach za kostiumy trzeba zapłacić około 100 zł. Ale już w euro - około 50 (czyli ok. 200 zł). Wszystko dlatego, że zagraniczne firmy i sklepy internetowe znacznie podbijają marżę. Swoje produkty firma wysyła na Zachód, w większości do Francji i Włoch.
Właśnie zdobyła kontrahenta, który dostarcza polską bieliznę do butiku w dubajskim Burdż Chalifa, najwyższym budynku świata.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: obsessive24.pl