Dziś ostatnie posiedzenie rządu pod przewodnictwem Donalda Tuska w roli premiera Polski. To dobra okazja, aby przyjrzeć się, w jakim stanie Tusk zostawia polską gospodarkę. Co zmieniło się pod rządami jego ekipy?
Donald Tusk w związku z objęciem funkcji szefa Rady Europejskiej złożył dziś dymisję. Prezydent ma ją przyjąć w czwartek. Skład nowego rządu poznamy najpóźniej do 25 września. Donald Tusk obowiązki w Brukseli przejmie 1 grudnia.
Premierem został 16 listopada 2007 roku. Siedem lat to - szczególnie w polskiej polityce - bardzo dużo czasu. To także lata, w których zmieniały się - często na gorsze - warunki w gospodarczym otoczeniu Polski. Jak przełożyło się to na naszą gospodarkę i bogactwo kraju? Dobrze pokazuje to kilka kluczowych wskaźników: wzrost gospodarczy, PKB na mieszkańca, relacja długu do PKB, średnia pensja i stopa bezrobocia.
W górę lub w dół
Jednym z kluczowych wskaźników w ocenie stanu gospodarki jest jej wzrost. Tu dane są jasne - w ciągu siedmiu lat rządów Tuska nie zanotowaliśmy w Polsce recesji. Oznacza to, że - lepiej lub gorzej - ale PKB rósł. To głównie zasługa polskich przedsiębiorców i pracowników. Poniżej dane o PKB w bilionach złotych - tyle każdego roku wytwarzała polska gospodarka.
Równie ważnym wskaźnikiem oceny kondycji gospodarki jest relacja długu Polski do wytwarzanego PKB. W ciągu siedmiu lat rządów Donalda Tuska ten stosunek zmieniał się - raz rósł, raz malał. W 2007 roku było to 47,7 proc. W kolejnych dwóch latach było nieco lepiej. Potem wzrost do ponad 56 proc. PKB. Rozwijaliśmy się, więcej produkowaliśmy, ale rosło zadłużenie.
Jednym z najbliższych każdemu z nas wskaźników jest wysokość zarobków i to, jak wzrost gospodarczy przekłada się na nasze portfele. Doskonale pokazuje to zestawienie średnich pensji od 2007 roku. Na początku rządów Donalda Tuska było to 2691,03 zł brutto, a w 2013 już 3650,06 zł brutto. Warto jednak pamiętać, że przez lata zmienia się wartość nabywcza pieniądze i inflacja.
Przez siedem lat wyraźnie spadło też bezrobocie. W styczniu 2007 roku było to 15,1 proc., dziś - 11,7 proc. Co ważne, w listopadzie, kiedy Donald Tusk został premierem, poziom bezrobocia był zbliżony do obecnego. Widać to wyraźnie na poniższym wykresie.
Nastroje Polaków
Niezależnie od stanu gospodarki, Polacy po swojemu oceniają działania rządu. Według sierpniowych danych TNS Polska pracę premiera pozytywnie oceniło 23 proc., niezadowolonych z niej było 65 proc. Z kolei rząd dobrze oceniło 20 proc. badanych, źle - 69 proc.
Co ciekawe, w listopadzie 2013 roku - na półmetku drugiej kadencji rządu - ponad dwie piąte pytanych odmawiało gabinetowi Donalda Tuska jakichkolwiek osiągnięć czy sukcesów. Zdaniem 44 proc. nie zrobił on niczego pozytywnego. Co dziewiąty dorosły Polak (11 proc.) wśród zalet wymienił rozwój infrastruktury, budowę dróg, autostrad, modernizację kolei jako największe osiągnięcie rządu.
Z kolei co dwudziesty respondent (5 proc.) chwalił gabinet za stosunkowo łagodny w Polsce, w porównaniu z innymi krajami UE, przebieg kryzysu finansowego i towarzyszącego mu kryzysu gospodarczego.
* Dane z grafik pochodzą z Eurostatu, a zostały zebrane przez GUS.
Autor: rf,mn//km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat