Chińscy producenci aut elektrycznych pod lupą Brukseli

shutterstock_699673723
Pekin przoduje w produkcji aut elektrycznych. Martwi to Brytyjczyków
Źródło: Maciej Woroch/Fakty TVN
Komisja Europejska ma przeprowadzić kontrolę chińskich firm w ramach dochodzenia, które ma ustalić, czy należy nałożyć karne cła w celu ochrony europejskich producentów pojazdów elektrycznych.

Inspektorzy Komisji Europejskiej odwiedzą producentów BYD, Geely oraz SAIC - poinformowały dwa pragnące zachować anonimowość źródła agencji Reuters.

Śledztwo, formalnie wszczęte w październiku zeszłego roku, ma potrwać 13 miesięcy i jego celem jest ustalenie, czy tańsze pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach korzystają w nieuczciwy sposób z dotacji państwowych. Dochodzenie, nazwane przez Chiny protekcjonistycznym, doprowadziło do eskalacji napięcia między Pekinem a UE.

Komisja Europejska, chińskie ministerstwo handlu, BYD i SAIC nie odpowiedziały natychmiast na prośby agencji o komentarz. Geely odmówił komentarza, ale przytoczył swoje październikowe oświadczenie, w którym stwierdził, że firma przestrzega wszystkich przepisów i wspiera uczciwą konkurencję na rynku globalnym.

Samochód elektryczny firmy BYD
Samochód elektryczny firmy BYD
Źródło: DRIAN3388 / Shutterstock.com

Jedno ze źródeł podało, że śledczy przybyli do Chin, a inne twierdzi, że wizyty zaplanowano na ten miesiąc i luty. Wizyty mają na celu weryfikację na miejscu, czy odpowiedzi udzielone przez producentów samochodów na kwestionariusze są zgodne ze stanem faktycznym – podało jedno ze źródeł. Dokumenty Komisji Europejskiej dotyczące analizy wskazują, że jest ona na "etapie początkowym", a wizyty weryfikacyjne mają nastąpić do 11 kwietnia.

Chiny biorą odwet na brandy

W zeszłym tygodniu Chiny wszczęły dochodzenie antydumpingowe w sprawie brandy importowanej z Unii Europejskiej, co wydawało się być skierowane przeciwko Francji, która popiera dochodzenie dotyczące pojazdów elektrycznych.

Jak podaje agencja, udział pojazdów wyprodukowanych w Chinach w rynku pojazdów elektrycznych w Unii Europejskiej wzrósł do 8 proc. i może osiągnąć 15 proc. w 2025 r., przy czym sprzedaż tych pojazdów elektrycznych jest zazwyczaj o 20 proc. niższa niż modeli wyprodukowanych w UE.

Chińscy producenci aut elektrycznych muszą szukać rynków zbytu

Stosunki między Chinami a UE pozostają napięte między innymi po zacieśnieniu stosunków Pekinu z Moskwą po inwazji Rosji na Ukrainę. UE stara się zmniejszyć swoją zależność od drugiej co do wielkości gospodarki świata zwłaszcza w zakresie materiałów i produktów potrzebnych do transformacji ekologicznej.

Jednocześnie chińscy producenci pojazdów elektrycznych, od lidera rynku BYD po mniejszych rywali Xpeng i Nio, zwiększają swoje wysiłki mające na celu ekspansję zagraniczną w miarę nasilenia konkurencji w kraju i osłabienia krajowego wzrostu gospodarczego. Dla wielu z nich sprzedaż do Europy stała się priorytetem.

Szacuje się, że w ubiegłym roku Chiny wyprzedziły Japonię jako największego eksportera samochodów na świecie, sprzedając 5,26 miliona pojazdów o wartości około 102 miliardów dolarów, podało w tym tygodniu chińskie stowarzyszenie motoryzacyjne.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: