Cen paliw będą rosnąć, w ostatnich dniach w hurtowych cennikach rafinerii dominowały podwyżki - podali analitycy portalu e-petrol.pl. Podobnego zdania są eksperci spółki Reflex, według których brak podwyżek na stacjach do tej pory jest efektem spadku marży detalicznej.
"Nasza prognoza dla detalicznego rynku paliw na nadchodzący tydzień zakłada podwyżki. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,62-6,64 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, 7,61-7,73 zł/l dla oleju napędowego i 3,10-3,19 zł/l dla autogazu" - poinformowali w piątek analitycy portalu e-petrol.pl.
Ceny paliw na stacjach - styczeń 2023
Zwrócili uwagę, że w ostatnich dniach w hurtowych cennikach rafinerii dominowały podwyżki, które napędzały rosnące ceny surowca na światowych giełdach. Benzyna 95-oktanowa na przestrzeni tygodnia podrożała o 140,40 zł i metr sześcienny tego paliwa kosztuje dzisiaj 5312,40 zł.
"To najwyższa cena zanotowana w tym roku. Nieco wolniej drożał olej napędowy, którego notowania w oficjalnych cennikach rafinerii wzrosły od poprzedniego piątku o 116 zł, a średnia cena diesla w hurcie wynosi dzisiaj 6186,00 zł/metr sześcienny" - stwierdzili analitycy.
Dodali, że mijający tydzień przyniósł jeszcze obniżki detalicznych cen paliw, dzięki czemu diesla zatankujemy najtaniej od października 2022 r.
Według danych e-petrol.pl najmocniej, bo o 5 gr potaniał olej napędowy, którego aktualna cena na poziomie 7,63 zł/l jest najniższa od początku października ubiegłego roku. "O dwa grosze spadła cena 95-oktanowej benzyny, która kosztuje średnio 6,54 zł/l. Więcej płacą jedynie kierowcy samochodów z instalacją na autogaz. Cena LPG na stacjach wzrosła w tym tygodniu o grosz i wynosi 3,14 zł/l" - podano.
"Przeceny na stacjach nie będą jednak trwały długo i warto już teraz napełnić bak do pełna, bo w drugiej połowie stycznia paliwa mogą podrożeć. Już za trzy tygodnie zacznie obowiązywać unijny zakaz importu paliw z Rosji. Europa przeorganizowuje kierunki dostaw produktów naftowych, ale taka zmiana ma swoją cenę. Zapłacą ją kierowcy, którym nie sprzyja też drożejąca drugi tydzień z rzędu ropa" - wskazują analitycy.
Jak zmieniają się ceny paliw?
Analitycy BM Refleks podali, że "obecnie średnie ceny na stacjach wynoszą odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 – 6,54 zł/l (bz), bezołowiowej 98 – 7,26 zł/l (-4 gr/l), oleju napędowego 7,63 zł/l (bz), autogazu 3,16 zł/l (+2 gr/l)".
Zwrócili uwagę, że analiza średnich cen paliw potwierdza względnie stabilną sytuację na krajowym rynku detalicznym. "Nie oznacza to jednak, że ceny paliw nie zmieniają się w ogóle. Są zarówno stacje, gdzie płacimy drożej niż przed tygodniem, ale i takie gdzie jest taniej" - dodali.
"O ile na rynku hurtowym ceny paliw drożeją niemal od początku roku, to brak podwyżek na stacjach jest efektem spadku marży detalicznej" - ocenili analitycy, zaznaczając, że jeśli wzrost cen paliw na rynku hurtowym będzie kontynuowany, to będzie rosło prawdopodobieństwo powrotu podwyżek na stacjach.
Jak zauważyli analitycy Refleksu, ceny paliw na stacjach wciąż są wyższe niż przed rokiem.
"Najkorzystniej na tle wszystkich paliw wygląda porównanie ceny LPG, który jest o ok. 2 proc. droższy, a najgorzej diesla, który z kolei jest aż o 30 proc. droższy. Za benzyny Pb95 i 98 płacimy odpowiednio 13 i 20 proc. więcej niż rok temu" - poinformowali.
Rezerwy paliw
Według analityków e-petrol w tym tygodniu zaskoczeniem dla obserwatorów z pewnością mogło być ogłoszenie wyników zapasów przez amerykańską Energy Information Administration.
"Rezerwy surowca wzrosły o 8,4 mln baryłek w ciągu tygodnia do około 448 mln, czyli jak wyliczyła Agencja Reutera najwięcej od czerwca 2021 r. Analitycy sądzili raczej, że obniżą się one o 593 tys. baryłek. W przypadku benzyn zanotowano wzrost o około 3,5 miliona baryłek, a oczekiwania analityków mówiły o wzroście o 2,5 miliona baryłek. Rezerwy oleju napędowego i oleju opałowego spadły o 1,9 miliona baryłek w ciągu ostatniego tygodnia" - wskazał e-eptrol.pl.
Analitycy zwrócili uwagę, że ostatnie dni to także czas, w którym coraz głośniej mówi się o skutkach ogólnokrajowego strajku przeciwko reformie emerytalnej we Francji – "skutkiem tego jest m.in. wstrzymanie dostaw z rafinerii należących do TotalEnergies i Esso".
"W przyszłym tygodniu nastąpi kolejny dwudniowy strajk, a 72-godzinny strajk będzie mieć miejsce 6 lutego. Strajki pojawią się także we Włoszech i mieć miejsce będą 25 oraz 26 stycznia i obejmą zarówno stacje przy autostradach, jak i przy zwykłych drogach. Tłem strajku w Italii są kwestie podatkowe i zarzuty zawyżania cen" - przypomnieli analitycy.
Przypomnieli również, że w ostatnich dniach "ważną prognozę" ogłosiła Międzynarodowa Agencja Energii, która oceniła perspektywy podaży i popytu w rozpoczętym roku.
"Zdaniem agencji za prawie połowę wzrostu światowego popytu na ropę odpowiadać będą Chiny. Pomóc w tym może zniesienie blokad związanych z COVID-19. Główny wzrost podaży ropy zawdzięczać mamy Stanom Zjednoczonym. Wydobycie grupy producentów OPEC+ zmniejszy się o 870 tys. baryłek ropy dziennie, a w 2023 roku Agencja oczekuje wydobycia w USA na poziomie 12,41 mln baryłek dziennie" - podali analitycy e-petrol.pl.
Droższa ropa
Reflex wskazał, że w skali tygodnia ropa Brent drożeje o około 2 dol. za baryłkę. W piątek ceny marcowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 86,70 dol. za baryłkę.
"Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) prognozuje wzrost światowej konsumpcji ropy naftowej w tym roku o 1,9 mln baryłek dziennie do 101,7 mln baryłek dziennie z tego 0,84 mln baryłek dziennie wzrostu wygenerują same Chiny. Zdaniem IEA to właśnie Chiny i Rosja będą miały szczególnie duże znaczenie w tym roku dla światowego rynku ropy naftowej" - podał Reflex w komentarzu.
Analitycy podkreślili, że w grudniu produkcja OPEC+ (19 producentów, których obowiązują limity) była blisko 1,8 mln baryłek dziennie niższa od ustalonego limitu 40,1 mln baryłek dziennie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock