W tym tygodniu odnotowano pierwszą obniżkę paliw na stacjach od połowy października. Kierowcy mają powody do zadowolenia, bo perspektywa niższych cen jeszcze się nie kończy. Na przełomie grudnia i listopada spadną ceny wszystkich paliw - uważa e-petrol. Analitycy Refleksu zwracają uwagę, że "skala zmian cen jest zróżnicowana i to nie tylko w zależności od operatora czy lokalizacji, ale nawet w ramach jednej sieci obserwujemy dużą rozpiętość cen i ich zmian".
Jak zauważył e-petrol, w ostatnich dniach ropa "zachowywała się bardzo chwiejnie – przeskakując to poniżej, to powyżej 80-dolarowego poziomu."
"Aktualnie surowcowi ciążą słabe wyniki głównych gospodarek globu, a brak optymistycznej perspektywy w tej sferze sugeruje możliwość dalszych obniżek, także na krajowych stacjach" - napisali w piątkowym komentarzu analitycy e-petrol.
Ceny paliw na stacjach
Wskazali, że w porównaniu z ubiegłą sobotą hurtowe cenniki paliw na polskim rynku odnotowały spadki dla benzyn i oleju opałowego. "Benzyna 98-oktanowa kosztuje dzisiaj 5113 zł/m sześc., czyli o 106 zł mniej niż w poprzedni weekend. Bieżąca średnia dla Pb95 to 4807 zł/m sześc. - czyli o ponad 79 zł mniej w analogicznym okresie. Olej opałowy z kolei potaniał o ponad 55 zł do poziomu 4354 zł/m sześc. Jedynie paliwo dieslowskie nieznacznie podrożało w omawianym okresie i kosztuje dzisiaj 5211 zł/m sześc., a więc o 36 zł więcej w stosunku do cenników z końcówki zeszłego tygodnia" - wyjaśniono w analizie.
W ocenie przedstawicieli e-petrol na przełomie listopada i grudnia spadki będą dotyczyć wszystkich typów paliw. "Według naszej najnowszej analizy, na okres między 27 listopada i 3 grudnia 2023 spodziewamy się, że ceny Pb98 ulokują się w przedziale 6,89-7,04 zł/l na większości stacji. W przypadku benzyny Pb95 zakres będzie wynosić 6,37-6,49 zł/l. Dla diesla spodziewamy się widełek cenowych między 6,58 i 6,70 zł/l. Zmiana spadkowa może zaznaczyć się także w cenach autogazu i będzie on kosztował 3,01-3,10 zł/l." - napisali.
Według Refleksu "w ciągu ostatniego tygodnia ponownie obserwowaliśmy zmiany cen paliw jedynie na części stacji". "Tu gdzie ceny zmieniały się możemy tankować paliwo o kilka – kilkanaście groszy a litrze taniej niż przed tygodniem. Skala zmian cen jest zróżnicowana i to nie tylko w zależności od operatora czy lokalizacji, ale nawet w ramach jednej sieci obserwujemy duża rozpiętość cen i ich zmian" - napisano w komentarzu.
Analitycy Refleksu podali, że "w tym tygodniu średnie ceny spadały w skali całego kraju średnio do 4 groszy na litrze i wynoszą odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 - 6,52 zł/l (-3 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 – 7,09 zł/l (-1 gr/l), oleju napędowego 6,67 zł/l (-4 gr/l), autogazu – 3,06 zł/l (-2 gr/l)".
"Na krajowym rynku hurtowym z kolei pogłębiły się jedynie spadki cen benzyny ( o kolejne 8 gr/l), ceny oleju napędowego zaczęły natomiast rosnąć ( o blisko 4 gr/l). Wyhamowanie spadków cen na poziomie hurtu będzie zmniejszało szanse na większe przeceny na stacjach, niemniej na kolejny tydzień spodziewamy się obniżek średniego poziomu cen paliw na stacjach do 4 – 6 gr/l. Jeśli jednak na rynek hurtowy wrócą podwyżki skłonność do obniżek w detalu osłabnie" - wskazał Reflex.
Ceny ropy naftowej
W ich opinii decydujący wpływ na zachowanie cen ropy w ostatnich dniach mają spekulacje na temat zbliżającego się posiedzenia OPEC+.
"Pierwotnie było ono zaplanowane na ten weekend i w obliczu notowanego w połowie listopada spadku cen surowca i pesymistycznych perspektyw wzrostu popytu na paliwa w najbliższych miesiącach, część inwestorów oceniała, że producencka grupa może zdecydować się na pogłębienie cięć wydobycia. Gra pod taki scenariusz przyniosła wyraźne wzrosty na giełdach naftowych z lokalnymi szczytami notowań na początku tygodnia" - zaznaczyli.
"W środę pojawiła się jednak informacja, że spotkanie zostało przesunięte na koniec listopada, a media donosiły o różnicy zdań w ramach grupy producenckiej. To spowodowało szybką przecenę na rynku ropy, która w pierwszym momencie sprowadziła notowania surowca poniżej 80 dolarów. Część strat została jednak odrobiona i przed weekendem, w oczekiwaniu na efekty spotkania OPEC+, baryłka ropy Brent kosztuje ponad 81 dolarów" - dodali analitycy e-petrol.
Reflex podkreśla, że "rynek ropy naftowej czeka na decyzję OPEC+", a "spotkanie producentów ropy naftowej zostało przełożone z 26 na 30 listopada bez podania oficjalnej przyczyny takiej decyzji", przy czym "w piątek rano ropa Brent kosztuje 81,60 USD/bbl i jest około 1 USD/bbl droższa niż przed tygodniem".
"OPEC+ musi podjąć kilka ważnych decyzji. Po pierwsza kwestia ustalenia podstawowych limitów produkcji dla wszystkich krajów na 2024 rok, w sytuacji kiedy afrykańscy producenci OPEC+ głównie Nigeria i Angola systematycznie produkują poniżej limitów. Kraje te miały 5 miesięcy (od czerwcowego spotkania OPEC+) na zwiększanie produkcji i wypełnienie limitów aby uchronić się przed ich redukcją. Z drugiej strony część krajów OPEC+ produkuje powyżej limitów. Zjednoczone Emiraty Arabskie oczekują zwiększenia limitów produkcji z obecnych 2,88 mln bbl do 3,219 mln bbl/d. Kolejną kwestią są dodatkowe, dobrowolne cięcia produkcji wprowadzone przez osiem krajów OPEC+ (1,14 mln bbl/d) od maja i Rosję (0,5 mln bbl/d) od marca w łącznej wielkości około 1,6 mln bbl/d, a mające wstępnie obowiązywać do końca 2024 roku. Poza tym otwarta pozostaje kwestia kolejnych dobrowolnych cięć produkcji (rewidowanych) miesięcznie wprowadzonych latem przez Arabię Saudyjską w wielkości 1 mln bbl/d wraz z decyzją Rosji o ograniczeniu eksportu ropy naftowej i produktów naftowych od września w skali 0,3 mln bbl/d. Wszystko to w obliczu słabnącego tempa wzrostu konsumpcji ropy naftowej i rosnącej podaży w krajach poza OPEC" - podał Reflex.
Dodał, że "OPEC+ od listopada 2022 roku obciął łącznie oficjalne limity produkcji o 3,7 mln bbl/d, co wraz z dodatkowymi, dobrowolnymi cięciami produkcji wprowadzonymi głównie przez Arabię Saudyjską daje nam blisko 5 mln bbl/d – 4,9% ogólnoświatowej podaży ropy". "W skali roku ropa naftowa jest jednak tańsza. W listopadzie 2022 roku średnia cena spot ropy Brent kształtowała się na poziomie 91,70 USD/bbl, aktualnie jest to około 81 USD/bbl" - napisano w komentarzu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock