"Piosenka Wasilkowska" to film muzyczny, który ma promować podlaską gminę Wasilków. "Paryż ma swą wieżę. Kościoły ma Lwów. Żadne miasto nie ma tego, co ma Wasilków" - tak brzmi refren utworu. Obraz został nakręcony przez filmowca Krzysztofa Kiziewicza, który pracował w duecie z wielokrotnie nagradzanym za reżyserię i montaż Radovanem Lee. W zdjęciach wzięło udział kilkuset mieszkańców gminy. Realizacja była możliwa dzięki unijnemu dofinansowaniu z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
– Największą wartością tego filmu są nasi mieszkańcy. I bardzo się cieszę, że po wielu miesiącach pracy nad tym obrazem weszliśmy w jego fazę końcową i nareszcie możemy zaprezentować efekty – mówi Adrian Łuckiewicz, burmistrz Wasilkowa.
Chodzi o promujący gminę film muzyczny, który został nakręcony przez znanego filmowca Krzysztofa Kiziewicza, w duecie z wielokrotnie nagradzanym za reżyserię i montaż filmów Radovanem Lee. W czwartek (28 października) odbyła się premiera obrazu "Piosenka wasilkowska".
To pierwsze takie przedsięwzięcie w dziejach gminy
- Łącznie występuje w nim ponad 400 osób. To było olbrzymie przedsięwzięcie, jakiego w dziejach miasta i gminy jeszcze nie mieliśmy – zaznacza burmistrz.
Fabuła filmu zbudowana jest wokół postaci Karola Świetlickiego, dyrektora Miejskiego Ośrodka Animacji Kultury. W zdjęciach wzięli udział m.in. Młodzieżowa Orkiestra Dęta Wasilków, mażoretki, panie z zespołu Malwianki, Dąbrówka, harcerki z I Podlaskiej Drużyny "Convivera" im. św. Franciszka z Asyżu, piłkarze KS Wasilków, karatecy Kyokushin Team Wasilków, łucznicy z AMM Archery, druhowie z OSP i wielu innych.
Najwięcej emocji wywołała scena plenerowa
Film powstał w ciągu 20 dni zdjęciowych, ale najwięcej emocji i poruszenia w mieście wzbudziła scena plenerowa. W wtorek, 12 września, centrum Wasilkowa zamieniło się w wielki plan zdjęciowy. Część atmosfery towarzyszącej powstawaniu filmu można zobaczyć na, udostępnionym równolegle z "Piosenką wasilkowską", tzw. making of – czyli kilkunastominutowym filmie odsłaniającym kulisy produkcji.
- Nie bez powodu to Karol Świetlicki, dyrektor MOAK, który odpowiada za kulturę i animowanie wydarzeń w gminie, jest głównym bohaterem. My, nasza kamera, jakby trochę ruszyliśmy śladem Karola. I on, wędrując po całej gminie, namawia kolejne osoby do zaangażowania się w tworzenie piosenki, a widz nie tylko poznaje ciekawe postacie tego miejsca, ale i ma szanse zobaczyć, jak piękna jest gmina Wasilków, ile ma do zaoferowania – mówi reżyser Krzysztof Kiziewicz.
- Nie jest to kolejny nudny film o gminie za pieniądze unijne – zapewnia.
"Nie byłoby tego filmu bez pasji mieszkańców"
- W samej koncepcji budowania musicalu, w założeniach było to, żeby większość rzeczy była stworzona przez mieszkańców gminy a my jesteśmy tylko pomocnikami, takim mózgiem operacji. Bez mieszkańców, bez ich pasji, bez tego co robią, nie byłoby tego filmu – nie ma wątpliwości Radovan Lee, współreżyser.
Realizacja filmu jest jednym z elementów projektu "Promocja obszaru LGD Puszcza Knyszyńska ukazująca walory kulturowe, przyrodnicze, historyczne i społeczne gminy Wasilków", realizowanego dzięki dofinansowaniu pozyskanemu ze środków UE w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe