W aquaparku w Suwałkach (woj. podlaskie) utonął 65-latek. Prokuratura ustaliła, że ratownik zajmował się akurat telefonem i na czas nie zauważył tonącego. Sąd skazał go właśnie na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok usłyszał też kierownik aquaparku, który odpowiadał za to, że nie zapewnił prawidłowej obsady kadrowej w obiekcie. Ma zapłacić grzywnę i zadośćuczynienie.
Wyrok, który zapadł dziś przed Sądem Rejonowym w Suwałkach jest nieprawomocny.
Na ławie oskarżonych zasiadł ratownik wodny, który został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata za niedopełnienie obowiązków służbowych, w wyniku czego w basenie suwalskiego aquaparku utonął 65-letni mężczyzna.
Na monitoringu było widać, że ratownik zajmował się telefonem
Do zdarzenia doszło 9 kwietnia zeszłego roku. 65-latek pływał w basenie i był jedyną osobą, która korzystała wtedy z obiektu. W pewnym momencie zasłabł i zniknął pod wodą.
Ratownik tego nie zauważył i nie zareagował na czas. Prokuratura ustaliła na podstawie zapisu monitoringu, że stało się tak, bo mężczyzna korzystał w tym czasie z telefonu komórkowego.
Miał zawał, zaczął się topić
Jak mówiła nam w lutym 2023 roku Krystyna Szóstka, prokurator rejonowy w Suwałkach, biegli uznali że bezpośrednią przyczyną śmierci 65-latka nie był - jak pierwotnie przypuszczano - zawał, ale ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana utonięciem. Jak przekazywała prokurator, mężczyzna dostał podczas pływania zawału i z tego właśnie powodu stracił przytomność oraz zaczął się topić, ale kluczowy był czas w jakim mężczyzna przebywał pod wodą.
Suwalski sąd skazał ratownika na rok więzienia, ale warunkowo zawiesił wymierzenie kary na dwa lata. Dodatkowo zasądził wobec niego zapłatę po 15 tys. zł dwóm członkom rodziny poszkodowanego w ramach zadośćuczynienia. Sąd wydał także wobec oskarżonego zakaz wykonywania zawodu ratownika na dwa lata.
W tym czasie w aquaparku był tylko jeden ratownik
Przed sądem za niedopełnienie obowiązków służbowych odpowiadał także kierownik aquaparku. Według prokuratury kierownik nie zapewnił prawidłowej obsady w obiekcie pod względem liczby ratowników. W tym czasie w aquaparku był tylko jeden.
Sąd uznał oskarżonego winnym zarzucanych czynów i wymierzył mu grzywnę 5 tys. zł. Ma także zapłacić po 7,5 tys. zł członkom rodziny poszkodowanego w ramach zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps