Chcą odsłonić fundamenty meczetu. "Dzieje tutejszej społeczności tatarskiej sięgają XVII wieku"

Źródło:
tvn24.pl
Studzianka. Na Meczecisku prowadzone były prace z użyciem georadaru
Studzianka. Na Meczecisku prowadzone były prace z użyciem georadaru Mirosław Węda
wideo 2/5
2

Meczecisko. Tak nazywany jest plac przy budynku dawnej szkoły w miejscowości Studzianka (woj. lubelskie), gdzie prowadzone były prace z użyciem georadaru. Wszystko po to aby potwierdzić, że pod ziemią zachowały się fundamenty meczetu, który stał w tym miejscu do 1915 roku. Teraz planowane jest ich odsłonięcie - a jeśli okaże się, że są w dobrym stanie - również wyeksponowane.

- Badania potwierdziły, że pod ziemią (i to na niezbyt dużej głębokości, bo od 30 do 50 centymetrów - red.) znajdują się fundamenty. Z badań wynika też, że budynek był niewielki. Miał wymiary około 12 na ponad dziewięć metrów - mówi Łukasz Węda, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka.

Stowarzyszenie zajmuje się popularyzacją wiedzy o dziejach wsi, w tym historii tutejszej społeczności tatarskiej. Dzięki jego staraniom Narodowy Instytut Konserwacji Zabytków sfinansował przeprowadzenie badań z użyciem georadaru na terenie tzw. Meczeciska.

Prowadzone były badania z użyciem georadaruMirosław Węda

Badania potwierdziły istnienie fundamentów

- Przed laty stał tu meczet, który 15 sierpnia 1915 roku, podczas I wojny światowej, został spalony przez wycofujące się wojska rosyjskie - relacjonuje Węda.

Meczecisko zlokalizowane jest obok budynku dawnej szkoły, w której można dziś oglądać wystawą o dziejach Studzianki i tutejszej społeczności tatarskiej. Badania były prowadzone przez profesora Fabiana Welca z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

- Latem natomiast mają być prowadzone badania archeologiczne, w ramach których fundamenty zostaną odkryte. Mam zapewnienie ze strony Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków, że znajdą się na to pieniądze. Trwa załatwianie formalności - podkreśla nasz rozmówca.

To miejsce nazywane jest Meczeciskiem Łukasz Węda

Dodaje, że jeśli okaże się, iż fundamenty są w dobrym stanie, to możliwe że uda się je przykryć szkłem, tak aby mogli je oglądać zwiedzający. Natomiast jeśli stan będzie zły, sporządzona zostanie dokumentacja, a fundamenty zostaną zasypane.

Meczet został oddany do użytku w 1817 roku

- Źródła mówią, że w Studziance w połowie XVIII wieku stał meczet i był on zlokalizowany na cmentarzu na obrzeżach wsi. Kolejna informacja jest taka, że w XIX wieku meczetu już na cmentarzu nie było, ale znajdował się on w centrum miejscowości, czyli w miejscu, w którym prowadzone były prace z udziałem georadaru - opowiada prezes stowarzyszenia.

Zaznacza, że nie wiadomo, czy stary meczet zburzono i postawiono nowy, czy może stary rozebrano i nowy złożono z tych samych materiałów.

- Być może kiedyś uda się to ustalić. Natomiast jeśli chodzi o samą zmianę lokalizacji, to podejrzewam że społeczność tatarska podjęła taką decyzję, bo na mizarze chowano coraz więcej osób i brakowało już tam miejsca na meczet. Czy faktycznie taki był powód? Nie wiadomo, bo źródła o tym milczą. Pewne jest natomiast, że meczet został w nowej lokalizacji - za zgodą władz carskich - oddany do użytku w październiku 1817 roku - opowiada Węda.

Był zbudowany na wzór cerkwi

Meczet był drewniany i - podobnie jak te, które przetrwały w Kruszynianach i Bohonikach w województwie podlaskim - zbudowano go na wzór cerkwi.

- Tatarzy nie byli dobrymi budowniczymi. Zlecali więc prace miejscowej ludności, a ta szukała wzorców wśród istniejących na tych terenach świątyń. Stąd też niewielki minaret na szczycie dachu, z którego muezin nawoływał wiernych do modlitwy, miał kształt cerkiewnej kopuły. Uważa się, że nasz meczet był podobny do tego, który przetrwał we wsi Sorok Tatary pod Wilnem - opisuje nasz rozmówca.

Czytaj też: Cenne pamiątki społeczności tatarskiej są już dostępne w sieci. "Najstarsze pochodzą z XIX wieku"

Ostatnia mieszkająca w Studziance Tatarka zmarła w 2006 roku

Dodaje, że w XVIII wieku w samej Studziance mieszkało 20 rodów tatarskich, czyli około 400 osób.

Tak wyglądał meczet. Zdjęcie zostało wykonane około 1914 rokuZe zbiorów Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej

- W XIX wieku liczba ta się zmniejszyła. We wsi, ale tej i w jej okolicach, mieszkało około 300 Tatarów. Podczas świąt Studzianka stawała się jednak małą Mekką, do której ściągali przedstawiciele społeczności z nieco bardziej oddalonych terenów. Ostatnia, mieszkająca w Studziance Tatarka, Helena Bandzarewicz z domu Bogdanowicz zmarła w 2006 roku - mówi Węda.

Król nadał ziemię w zamian za uregulowanie zaległego żołdu

Wieś Studzianka wzmiankowana jest w źródłach już w XVI wieku. Jak głosi jednak z legend nazwę swą zawdzięcza temu, że przejeżdżający przez te okolice możnowładca był bardzo spragniony i zapytał miejscowego, gdzie mógłby się napić i napoić swoje konie. Miejscowy wskazał mu uroczysko ze studnią, w której była bardzo smaczna woda. Możnowładca napił się i kazał założyć tu osadę. Studnia stała się zresztą symbolem wsi. Znalazła się też w herbie Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka.

Czytaj też: "Nie musisz jechać na koniec świata, by otoczyć się nienaruszoną przyrodą"

- Natomiast początków osadnictwa tatarskiego w naszej wsi należy szukać w XVII wieku, kiedy to społeczność ta została osadzona w rejonie ówczesnej Białej Radziwiłłowskiej (tak przed wiekami nazywana była Biała Podlaska, nazywano ją też Białą Książęcą - red.) dokumentem wydanym 12 marca 1679 roku w Grodnie przez króla Jana III Sobieskiego. To był ten sam dokument, na podstawie którego Tatarom zostały nadane - wspomniane wcześniej - Kruszyniany i Bohoniki w województwie podlaskim - tłumaczy nasz rozmówca.

Król nadał Tatarom ziemię w zamian za uregulowanie zaległego żołdu oraz w ramach porozumienia się po tzw. Buncie Lipków, czyli przejściu chorągwi tatarskich na stronę Turcji podczas wojny z Rzeczpospolitą w 1672 roku. Wokół Studziani królewskie nadania miało też kilkanaście innych miejscowości - m.in. Koszoły, Kościeniewicze i Trojanów.

Do naszych czasów zachował się mizar. Najstarszy odczytany nagrobkek pochodzi z 1772 rokuArchiwum Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka

- Początkowo Tatarzy trudnili się w przeważającej mierze wojskowością i służyli w polskim wojsku. Gdy nadeszły czasy zaborów część z nich szukała innych źródeł zarobkowania. Byli chociażby strażnikami komór celnych oraz pisarzami i sędziami w sądach. Cieszyli się więc zaufaniem społecznym. Mogli się nawet pochwalić posłem na Sejm Królestwa Polskiego. W latach 1818-22 był nim, mieszkający w pobliskich Małaszewiczach, Jakub Tarak Murza Buczacki - zaznacza Węda.

Opiekują się mizarem

Po tatarskiej społeczności zachowały się do naszych czasów dokumenty, nazwy miejscowe oraz - wspomniany wcześniej i zlokalizowany na obrzeżach wsi - mizar. Na cmentarzu jest 301 odczytanych nagrobków. Pól grobowych jest jednak znacznie więcej. Mizar ma blisko hektar powierzchni.

- Od lat się nim opiekujemy. Nie tylko z ramienia stowarzyszenia, ale też Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Mizar jest coraz częściej odwiedzany przez turystów. Oprowadzamy po nim i opowiadamy o historii Tatarów. Najstarszym nagrobkiem, który przetrwał do naszych czasów i daje się odczytać, jest ten należący do Razyji Ułan, która zmarła w 1772 roku. Źródła mówią też o istnieniu nagrobków z początków XVIII wieku, ale jak na razie ich nie odnaleziono - przyznaje nasz rozmówca.

Na razie nie ma mowy o odbudowie meczetu

A może turystów byłoby jeszcze więcej jeśli zostałby odbudowany meczet? - dopytujemy.

Cmentarz ma blisko hektar powierzchniArchiwum Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka

- Jak to się mówi "nigdy nie mów nigdy", ale przynajmniej w najbliższym czasie nie miałoby to racji bytu - odpowiada Węda. I dodaje: - We wsi nie ma już społeczności tatarskiej, a dookoła miejsca, w którym stał niegdyś meczet znajdują się budynki współczesne. Poza tym byłby problem z odwzorowaniem detali. Zachowane zdjęcia i szkice pokazują jedynie dwie ściany meczetu. Odtworzenie pozostałych wymagałoby postawienia hipotezy, że wyglądałby one w określony sposób.

Chcą postawić na nowoczesne sposoby prezentowania historii

Na razie stowarzyszenie zamierza, we współpracy z gminą Łomazy, stworzyć w budynku po szkole Centrum Interpretacji Dziedzictwa. Odbywałyby się tam cykliczne spotkania, warsztaty genealogiczne i prelekcje.

- Pomysł jest taki, żeby prezentować w formie multimedialnej archiwalne zdjęcia czy też nagrania oraz realizować inne działania, które przyciągnęłyby turystów. Być może uda się też zrobić prezentację 3D wyglądu meczetu. Obecnie w budynku po szkole udostępniane są wystawy Sławomira Hordejuka poświęcone społeczności tatarskiej i mieszkańcom Studzianki. Mają już jednak po kilkanaście lat. To wiszące na ścianach zdjęcia wraz z opisami. Teraz chcemy stworzyć coś na miarę XXI wieku - zaznacza nasz rozmówca.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mirosław Węda

Pozostałe wiadomości

Z magazynów w dwóch głównych bazach kolumbijskiej armii zniknęło ponad milion sztuk amunicji wszelkiego rodzaju, w tym tysiące pocisków przeciwczołgowych i RPG - przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Źródło:
PAP

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Spółka Orlen Trading Switzerland funkcjonowała "bez odpowiedniego nadzoru, dokumentacji i weryfikacji wykonawców" - informuje Spiegel. Tusk zapowiedział, że "upora się z Prawem i Sprawiedliwością środkami nie tylko politycznymi, ale i prawnymi" - dodaje austriacki ORF. Zagraniczne media komentują kontrowersje wokół Orlenu i spółki córki paliwowego giganta - Orlen Trading Switzerland, której były już szef jest podejrzewany o kontakty z Hezbollahem.

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Źródło:
ORF, Jerusalem Post, Swissinfo, Reuters, Spiegel

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

Nie żyje amerykański pisarz Paul Auster, autor między innymi "Trylogii nowojorskiej". Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc - podał w środę "New York Times". Miał 77 lat.

Zmarł pisarz Paul Auster

Zmarł pisarz Paul Auster

Źródło:
PAP

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP
Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ściągnięcie należności za mandat wystawiony w innym kraju było do tej pory dość skomplikowane i w niemal połowie przypadków niewykonalne. Teraz to się może zmienić. Nowe regulacje będą dotyczyć oczywiście Polaków wyjeżdżających za granicę, ale też obcokrajowców jeżdżących po naszych drogach.

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Drony zaatakowały w nocy z wtorku na środę rafinerię w Riazaniu w Rosji - poinformowały władze obwodu riazańskiego i rosyjskie niezależne kanały na Telegramie. To kolejny atak na zakład, należący do koncernu Rosnieft. Według portalu Politico po zmasowanych ostrzałach rafinerii i baz paliwowych Rosja, największy dostawca ropy na świecie, zaczyna mieć problem z benzyną. Strona ukraińska na razie nie odniosła się do kolejnego ataku na rafinerię. Pod koniec marca tego roku szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk oznajmił jednak, że "Ukraina będzie nadal uderzać w rosyjskie rafinerie ropy naftowej". "Takie ataki pokazały już swoją skuteczność" - podkreślił wtedy urzędnik.

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Źródło:
tvn24.pl, Politico

Brazylijski stan Rio Grande do Sul nawiedziły ulewy. Nie żyje siedem osób, a 18 uznaje się za zaginione. Pogoda utrudnia akcję poszukiwawczą, a deszcz ma padać także w kolejnych dniach.

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Źródło:
tvnmeteo.pl, scc10.com.br, sur24.com.ar

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W części kraju porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed roztopami. Synoptycy wydali również prognozę zagrożeń, z której wynika, że w niektórych regionach w kolejnych dniach może zagrzmieć.

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Armatki wodne, gumowe kule i gaz łzawiący zostały użyte przez siły specjalne policji w Tbilisi do rozpędzenia we wtorek wieczorem protestu pod siedzibą gruzińskiego parlamentu. Jak informują lokalne media jedną z dotkliwie pobitych we wtorek wieczorem osób jest Lewan Chabeiszwili, lider głównej gruzińskiej partii opozycyjnej, Zjednoczonego Ruchu Narodowego. Protest w którym uczestniczyły tysiące osób, to kolejna już demonstracja, odkąd rządząca w Gruzji partia Gruzińskie Marzenie wznowiła na początku kwietnia procedowanie ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwanej także "ustawą rosyjską".

W Tbilisi policja użyła siły wobec protestujących przeciwko "ustawie rosyjskiej"

W Tbilisi policja użyła siły wobec protestujących przeciwko "ustawie rosyjskiej"

Źródło:
PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24