Najprawopodobniej zapalenie płuc było przyczyną śmierci dwumiesięcznej dziewczynki w jednym z domów w Sokółce (województwo podlaskie) - wynika ze wstępnych wyników sekcji zwłok. Zatrzymani wcześniej rodzice dziecka jeszcze w piątek mają wyjść na wolność.
Do jednego z domów w Sokółce w czwartek wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy stwierdzili śmierć dwumiesięcznej dziewczynki. Rzecznik podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa powiedział, że to oni zdecydowali o wezwaniu policji, ze względu na zastane na miejscu okoliczności.
- Informacja o tym zdarzeniu dotarła do policjantów po godzinie 13. Natychmiast na miejsce pojechał patrol - powiedział Krupa.
Policja nie informowała o szczegółach
Policjant poinformował krótko, że "do sprawy" zatrzymano rodziców dziecka, są w policyjnym areszcie. Matka dziewczynki ma 23 lata, jej partner - 26 lat.
Rodzina znajdowała się pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Sokółce. Pracownik socjalny miał pojawić się ostatni raz w ich mieszkaniu na początku tygodnia.
Śledztwo dotyczące śmierci dwumiesięcznego dziecka wszczęła Prokuratura Rejonowa w Sokółce. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wskazują na chorobę, a nie udział osób trzecich, jako przyczynę śmierci. W związku z tym rodzice zostaną zwolnieni z policyjnej izby zatrzymań i nikt nie usłyszy w tej sprawie zarzutów karnych.
- Zarzutów nie stawiamy. Nie ma ku temu podstaw po ocenie zebranych w sprawie dowodów. Ze wstępnych ustaleń z sekcji zwłok wynika, że była to chorobowa przyczyna śmierci. Najprawdopodobniej zapalenie płuc - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Sokółce Artur Kuberski.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock