Pogranicznicy zaobserwowali drona, którzy przeleciał przez polsko-białoruską granicę i zrzucił na łąkę pakunek. Wewnątrz były papierosy bez polskich znaków akcyzy. 40-letni Białorusin, który odebrał paczkę, został zatrzymany na gorącym uczynku.
Obiekt latający, który "przekroczył" polsko-białoruską granicę zauważyli funkcjonariusze z Kuźnicy (woj. podlaskie).
- Ustalono, że jest to dron z podczepionym pakunkiem. Obiekt przemieszczał się na odległości około 400 metrów w głąb Polski - mówi rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej major SG Katarzyna Zdanowicz.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia
Pakunek zrzucony został na łąkę przy zabudowaniach po stronie polskiej.
- Odbiorcę zatrzymano na gorącym uczynku. To obywatel Białorusi, któremu przedstawiono zarzuty z Kodeksu karnego skarbowego. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia - opowiada mjr Zdanowicz.
Na posesji około 5,6 tysiąca paczek papierosów
Być może nie był to pierwszy raz, gdy w tych okolicach właśnie w ten sposób trafiła do Polski kontrabanda. Straż Graniczna informuje, że na terenie posesji ujawniono około 5,6 tysiąca paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy o szacunkowej wartości ponad 84 tysięcy złotych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaski Oddział Straży Granicznej