Zjechał z drogi na barierę energochłonną i tak przejechał jeszcze kilkadziesiąt metrów. Potem wysiadł z auta i poszedł do komisariatu poinformować o zdarzeniu. Został zbadany alkomatem, a wynik wiele wyjaśnił. Od razu trafił do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Kurowie (woj. lubelskie). Kierowca volkswagena zjechał z drogi, najechał na bariery energochłonne i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się. Gdy zorientował się, co się stało, wysiadł z pojazdu i poszedł do miejscowego komisariatu. Tam opowiedział o wszystkim zaskoczonemu dzielnicowemu.
Jak wyjaśnił, zasnął za kierownicą, a obudziło go dopiero uderzenie o barierę. Mężczyzna nie potrzebował pomocy lekarza, nie odniósł obrażeń.
Wynik badania alkomatem
Wynik badania alkomatem wiele wyjaśnił. Okazało się, że 39-latek z gminy Żyrzyn jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat dwóch i wysoka grzywna.
Źródło: Lubelska policja/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja