Patrolujący okolicę policjant ruszył na pomoc, gdy zobaczył dym unoszący się nad lasem w okolicach wsi Budy (woj. podlaskie). Ewakuował sześć osób i – zanim przyjechali strażacy - wyniósł butle z gazem z domów, do których zbliżał się ogień. Do akcji wysłano 25 zastępów straży pożarnej. Pomagało też 40 policjantów.
Policjant z posterunku w Michałowie patrolował akurat okolice zalewu Siemianówka, gdy zauważył dym i płomienie nad lasem w okolicach wsi Budy. Mundurowy powiadomił dyżurnego komendy w Białymstoku i ruszył na pomoc. Dyżurny przekazał informację strażakom i pracownikom pogotowia energetycznego.
Pożar objął okoliczne domy i posesje.
Ewakuował mieszkańców, wyniósł butle z gazem
"Znajdowało się tam sześć osób, które próbowały ratować swój dobytek. Silny wiatr rozprzestrzeniał płomienie, w związku z czym policjant ewakuował mieszkańców. Sam natomiast gasił ogień wszelkimi dostępnymi środkami" – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Po chwili mundurowy dowiedział się, że w domach, do których zbliża się ogień znajdują się butle z gazem.
"Jeszcze przed przyjazdem zastępów straży pożarnej funkcjonariusz wyniósł z budynków dwie butle" – głosi komunikat.
Na miejscu było 25 zastępów straży pożarnej
Jak natomiast informuje mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzeczniczka Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, strażacy zastali na miejscu pożar lasu, traw, a także budynków.
- Spaleniu uległy dwa budynki mieszkalne oraz pięć budynków gospodarczych – zaznacza.
Wysłano 25 zastępów staży pożarnej, w tym grupę dronową.
"Oprócz strażaków, z pożarem, walczyło też 40 policjantów, udało się go opanować dopiero po kilku godzinach" – informuje natomiast policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Białystok