W "Miejscu" - czyli minimuzeum poświęconym dziejom Żydów, które powstało niedawno w Białystoku - rozpoczął się kurs jidysz. Na pierwszą lekcję przyszło ponad 20 osób. Można było cofnąć się w czasie i poznać język, który przed II wojną światową był w mieście powszechny.
- W jidysz jest tak, że to co moje to moje, a co twoje to też moje. Jidysz zapożyczał z różnych języków, które były w jego otoczeniu. Na przykład jeśli Żydzi mieszkali w Rosji, to z języka rosyjskiego, a jeśli w Polsce, to z polskiego – powiedział nam Julius Norvilla z Kowna.
W piątek, 23 czerwca, przyjechał do Białegostoku, żeby poprowadzić pierwszą lekcję języka jidysz. Przyszło ponad 20 osób. Zajęcia odbyły się w "Miejscu", czyli w – stworzonym przez stowarzyszenie Muzeum Żydów Białegostoku i otwartym niedawno – minimuzeum przy ul. Modlińskiej 6.
W archiwach leżą stosy gazet w jidysz
- Znany się z Juliusem od wielu lat. Jest pasjonatem żydowskiej historii. Ukończył kursy języka jidysz. Zna zresztą kilka języków. Pomyślałem, że warto zaprosić go do nas – mówił Tomasz Wiśniewski, jeden z twórców "Miejsca".
Na pytanie skąd pomysł, aby rozpocząć w Białymstoku naukę tego języka, odpowiada że w archiwach w Białymstoku, Grodnie i w wielu innych miastach leżą stosy gazet, które ukazywały się w jidysz, a nikt tych źródeł historycznych nie zgłębia.
- Ale jak ma zgłębiać skoro, poza nielicznymi wyjątkami, nikt tego języka nie zna? Mam więc nadzieję, że jidysz będzie źródłem do poznania nie tylko kultury i historii żydowskiej, ale też naszej wspólnej historii. Białostoccy Żydzi mówili w jidysz, tworzyli w tym języku literaturę – zaznaczał nasz rozmówca.
Pierwszy taki kurs po II wojnie światowej
Przeczytał gdzieś, że w języku polskim jest tysiąc słów zaimplementowanych z języka jidysz, które ciągle są w obiegu.
- W parlamencie wykrzykują: hucpa. To słowo z języka żydowskiego. Z tego co wiem kursy jidysz odbywają się we Wrocławiu, w Łodzi, w Krakowie i w Warszawie. Ten, który rozpoczyna się dziś w Białymstoku jest pierwszym od II wojny światowej. Zajęcia będą prawdopodobnie kontynuowane we wrześniu i w październiku – podkreślał Wiśniewski.
Uczestniczka: dobry moment żeby rozpocząć
Rozmawiamy też z uczestnikami zajęć.
- Jestem Żydówką, a nie było nigdy okazji żeby nauczyć się jidysz. Pomyślałam więc, że to dobry moment, żeby spróbować – mówiła nam Zofia Piech.
Języka jidysz będzie się też uczyła Greta Ellmers.
- Mam żydowskie korzenie. Pamiętam, że gdy moja mama chciała ze swoją siostra coś między sobą powiedzieć, tak żebym ich nie rozumiała, to mówiły właśnie w jidysz. Bardzo się cieszę, że w Białymstoku powstał pomysł na naukę tego języka i że jest ktoś kto go jeszcze zna – powiedziała nam.
Podobny do niemieckiego, ale trzeba się uczyć od początku
Gdy podczas zajęć uczestnicy pytali m.in. o to jak jest w jidysz "dzień dobry" czy też "dziękuję", okazało się że są to zwroty podobnie brzmiące do tych z języka niemieckiego. Jak jednak przestrzegał prowadzący, choć jidysz i niemiecki są do siebie dość podobne, to obu języków trzeba uczyć się od początku.
- Nie jest tak, że skoro ktoś zna język niemiecki, to od razu będzie znał jidysz – podkreślał Julius Norvilla.
Nie mylić z hebrajskim
Natomiast gdy padło pytanie o pochodzenie jidysz, wyjaśniał że nie należy mylić go z hebrajskim - czyli głównym językiem judaizmu - i jego źródeł trzeba szukać w języku używanym w X wieku przez ludność żydowską w Nadrenii.
- Niektórzy zastanawiają się nawet czy jidysz jest starszy od języka niemieckiego czy odwrotnie. To jednak dyskusja akademicka – zaznaczył prowadzący.
Czytamy nie z lewa na prawo, tylko z prawa na lewo
Mówił też o tym, że w naszej części Europy używany był litewski, ukraiński i polski jidysz, a Białystok leży na granicy między litewskim a polskim. Natomiast przechodząc już do nauki języka, przypominał że w jidysz czytamy odwrotnie niż np. w polskim. Czyli nie z lewa na prawo, tylko z prawa na lewo. Wymawiał też brzmienie poszczególne liter i pokazywał, że niektóre z nich mają podobną pisownię.
Przed uczestnikami kursu jeszcze sporo pracy…
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Mikulicz