Raport Stroopa powstał 80 lat temu. "Jedyny tego typu dokument na świecie opisujący słowami i obrazami niewyobrażalne zbrodnie"

Źródło:
PAP
"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata getta
"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata gettatvn24
wideo 2/8
"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata gettatvn24

80 lat temu sporządzono raport Stroopa dokumentujący likwidację powstania w getcie warszawskim w 1943 roku. To wstrząsające świadectwo zagłady ludności żydowskiej i jednocześnie zimny, pozbawiony emocji dokument, wytworzony przez niemiecką machinę zbrodni, i to zbrodni popełnianych przed obiektywem fotograficznego aparatu - powiedziała archiwistka z IPN Ewa Wójcicka.

- Raport SS-Brigadeführera i generała-majora policji Jürgena Stroopa jest oficjalnym, urzędowym sprawozdaniem sporządzonym przez niego - jako głównodowodzącego w kwietniu-maju 1943 roku niemieckimi siłami tłumiącymi powstanie w warszawskim getcie - powiedziała Ewa Wójcicka, archiwistka z Instytutu Pamięci Narodowej. - Gdy 19 kwietnia 1943 roku wybuchły pierwsze walki, Stroop zastąpił Ferdinanda von Sammern-Frankenegga na tym stanowisku. Na kilkudziesięciu stronach opisano 31 dni walk. Pierwszy z 31 raportów pochodzi z 19 kwietnia, ostatni - z 16 maja. Stroop informuje w nim o wysadzeniu o godzinie 20.15 Wielkiej Synagogi przy ul. Tłomackie 7 - symbolicznym dla Niemców zniszczeniu ważnej dla warszawskich Żydów świątyni jako "ukoronowaniu" zniszczenia zabudowy w getcie - wyjaśniała archiwistka.

SERWIS SPECJALNY TVN24.PL POŚWIĘCONY 80. ROCZNICY POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM >>>

- W pierwszej części Stroop wymienia nazwiska zabitych oraz kilkudziesięciu esesmanów i policjantów rannych w trakcie walk. Raport Stroopa jest wstrząsającym świadectwem zagłady ludności żydowskiej i jednocześnie zimnym, pozbawionym emocji dokumentem wytworzonym przez niemiecką machinę zbrodni - dodała Wójcicka.

Jürgen Stroop (w środku po lewej, w polowej czapce patrzy w górę)Archiwum IPN

Meldunki z raportu są sporządzone zimnym policyjno-urzędniczym językiem. Niektóre są lakoniczne, inne - nieco bardziej rozbudowane. Opisują one zarówno przebieg starć, metody, na przykład wysadzanie w powietrze przez niemieckich saperów schronów wraz z przebywającą w nich z ludnością cywilną, liczbę schwytanych bojowników i cywili oraz opis zdobytych dóbr i broni. Stroop podawał precyzyjne dane dotyczące liczby zabitych Żydów oraz tych wywiezionych do obozu zagłady Treblinka II.

Z raportu Stroopa wyłania się ogrom nienawiści i pogardy, jaką darzyli Niemcy ludność żydowską. Charakterystyczne jest, że wobec bojowników Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego autorzy raportu często i konsekwentnie używają słowa "Banditen" (bandyci). Znamienne jest to, że tego samego terminu używano w hitlerowskiej nowomowie wobec żołnierzy Armii Krajowej oraz innych organizacji zbrojnych polskiego podziemia.

- To jedyny tego typu dokument na świecie opisujący słowami i obrazami niewyobrażalne zbrodnie ludobójstwa, i to zbrodnie popełniane przed obiektywem fotograficznego aparatu nieznanego fotografa z sekcji indentyfikacyjnej Policji Bezpieczeństwa (SiPo) w Warszawie oraz (lub) SS-Obersturmführera Franza Konrada ze sztabu Stroopa. Do dziś nie mamy pewności, kim był autor 52 czarno-białych zdjęć tworzących trzecią, ikonograficzną część raportu. 6 marca 1952 roku. Konrad wraz ze Stroopem zawisł na szubienicy więzienia mokotowskiego przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie - wyjaśniła archiwistka.

"Przywołam jeszcze jeden odrażający dokument, dowodzący zorganizowanego i systematycznego charakteru prześladowania Żydów. Dysponuję raportem zredagowanym z niemiecką precyzją, zilustrowanym fotografiami, które uwierzytelniają ten niewiarygodny tekst, i wspaniale oprawionym w skórę, z dbałością, jaka cechuje dzieła, z których jest się dumnym" - tak 21 grudnia 1945 roku opisywał raport Stroopa amerykański prokurator Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze Robert H. Jackson. Tego dnia świat dowiedział się o istnieniu dokumentu, który dotąd był znany jedynie w wąskim kręgu władz III Rzeszy.

W 1945 roku raport był dowodem w procesie norymberskim. Pełnił także funkcję materiału obciążającego Stroopa w trakcie procesu w Warszawie w 1951 roku oraz w postępowaniach sądowych wobec niemieckich zbrodniarzy.

Do dziś zachowały się dwa oryginalne egzemplarze raportu. Pierwszy z nich w 2020 roku Instytut Pamięci Narodowej przekazał do Muzeum Getta Warszawskiego w depozyt. Drugi, tak zwany koncept, znajduje się w Narodowym Archiwum Stanów Zjednoczonych (NARA) w Waszyngtonie.

- "Amerykański" egzemplarz możemy uznać za wersję roboczą, różni się między innymi liczbą stron i zdjęć. "Polski" został wpisany w październiku 2017 roku na światową listę UNESCO "Pamięć Świata" - podkreśliła Ewa Wójcicka.

Wstrząsające momenty - świadectwa Zagłady

Na kilku zdjęciach widzimy mężczyznę, który wyskakuje z najwyższego piętra płonącego budynku przy ul. Niskiej 23 i 25, oraz esesmanów przypatrujących się leżącym na chodniku. W rozmowach z Kazimierzem Moczarskim w celi na Rakowieckiej Stroop nazywał ich cynicznie "spadochroniarzami". Na innym zdjęciu nieznana kobieta trzyma się balustrady balkonu, by chwilę później zginąć po upadku na uliczny bruk.

Raport Stroopa str. 225Jürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

Fotograf uchwycił wstrząsające momenty - świadectwa Zagłady. Na zdjęciach widać bezimienne ofiary idące pod eskortą na Umschlagplatz, a dalej wywożone pociągami na śmierć w komorach gazowych Treblinki. Widać także grupy bezimiennych oprawców z SS, Schutzpolizei, SD oraz kolaborantów ze wschodnich formacji pomocniczych - tak zwanych askarysów.

Raport Stroopa str. 196Jürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny
Zdjęcie z raportu Jürgena Stroopa, przygotowanego dla Heinricha Himmlera w 1943 rokuJürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

- Na fotografiach rozpoznajemy Stroopa oraz oficerów SS i policji z jego sztabu, m.in. SS-Hauptsturmführera Karla Kaleske - adiutanta Stroopa, a wcześniej - von Sammern-Frankenegga. Na innym zdjęciu SS-Oberscharführer Heinrich Klaustermeyer przy budynkach ulicy Nowolipie 28/30/32 przesłuchuje grupę rabinów, jednym z nich jest prawdopodobnie rabin Herszel Rappaport - tłumaczyła Wójcicka.

Raport Stroopa. Przesłuchanie żydowskich jeńców przy ulicy NowolipieJürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

- Obok, w mundurze SS-Rottenführera i naszywką SD na rękawie, stoi Josef Bloesche, którego więźniowie getta nazywali "Frankensteinem". Jeszcze przed powstaniem osobiście zamordował co najmniej kilkuset Żydów. Marek Edelman pisał o panice, jaką wzbudzał, gdy pojawiał się na ulicach getta. Na kilku zdjęciach ma motocyklowe gogle, które chroniły Niemców przed dymem ze spalonych kamienic, na każdym - trzyma używany przez policyjne formacje pistolet maszynowy MP 28 II. Przez lata Bloesche ukrywał się w NRD i dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych stanął przed sądem w Erfurcie za osobisty udział w zamordowaniu dwóch tysięcy Żydów. 29 lipca 1969 roku wykonano na nim wyrok śmierci w więzieniu w Lipsku - dodała archiwistka IPN.

Na innym zdjęciu, obok grupy "askarysów" z Trawnik, na tle muru przy Umschlagplatz przy ulicy Stawki stoi inny policjant-zbrodniarz, major Otto Bundtke - dowódca III batalionu 23. pułku Schutzpolizei. Poza udziałem w tłumieniu powstania odpowiadał za wykonywane w ruinach getta egzekucje na więźniach Pawiaka.

Zdjęcie z raportu Stroopa na tle muru przy ulicy StawkiJürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

Na jednym ze zdjęć grupa Niemców stoi nad bunkrem, z którego wychodzą przerażeni cywile. W środku kadru, z triumfalnym uśmiechem spogląda w obiektyw dowódca tłumiącego powstanie zapasowego batalionu grenadierów pancernych SS (niem. SS-Panzer-Grenadier-Ausbildungs- und Ersatz-Bataillon 3), SS-Sturmbannführer Walter Bellwidt. Na wielu fotografiach z raportu widać płonącą zabudowę getta i wszechobecny, duszący dym oraz grupy deportowanej ludności, które pod eskortą SS zmierzały na Umschlagplatz.

Mieszkaniec getta wyprowadzany z kryjówki. Zdjęcie z raportu StroopaJürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny
"Pojmane z bronią kobiety z ruchu chalucowego". Kadr z raportu StroopaJürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

- Na zdjęciach z raportu możemy rozpoznać także niektóre z ofiar. Na słynnej fotografii z oryginalnym podpisem "Pojmane z bronią kobiety z ruchu chalucowego" widzimy trzy kobiety-bojowniczki z getta - Małkę Zdrojewicz oraz Blumę i Rachelę Wyszogrodzkie. Pierwsza z nich po powstaniu trafiła na Majdanek i tam ocalała z Zagłady. Po wojnie mieszkała w Izraelu. Siostry Wyszogrodzkie nie przeżyły. Najsłynniejsze chyba jest zdjęcie z chłopcem, który trzyma ręce podniesione do góry, a na muszce pistoletu maszynowego trzyma go wspomniany "Frankenstein" - Bloesche. Po wojnie zdjęcie stało się na całym świecie najbardziej rozpoznawalnym świadectwem Holokaustu. Chłopcem mieli być mieszkający w Nowym Jorku Cwi Nussbaum, Levi Zelinwarger z Hajfy oraz pochodzący z Łowicza Artur Siemiątek. Wszyscy byli uderzająco podobni do dziecka z fotografii, lecz niektóre szczegóły z ich życia wykluczały obecność w warszawskim getcie wiosną 1943 roku, gdy wykonywano zdjęcia do raportu. Do dziś nie znamy tożsamości chłopca, lecz ważniejsze jest to, że słynne zdjęcie pomogło w identyfikacji Bloeschego i postawieniu go przed sądem - zwróciła uwagę archiwistka.

CZYTAJ TEKST PREMIUM: Tylko kat ma imię. Historia chłopca z fotografii >>>

Chłopiec z warszawskiego getta. Raport Stroopa, str. 203Jürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny

Wytłumaczyła też, że na wspomnianej fotografii rozpoznano kilka innych osób: Hanię Lamet, jej matkę Matyldę Lamet-Goldfinger, Leona Kartuzińskiego oraz Gołdę Stawarowską, lecz historycy nie mają całkowitej pewności, czy faktycznie są to osoby uwiecznione na zdjęciu.

Tylko niektórzy zbrodniarze, jak Stroop, Bloesche i Konrad, zostali skazani na karę śmierci. Inni - Kaleske, Max Jesuiter (jeden ze współpracowników Stroopa) czy Bundtke - uniknęli sprawiedliwości lub zostali skazani na kilkuletnie wyroki, niewspółmierne do skali zbrodni. Jeszcze inni, jak wymieniony przez Stroopa, major policji Ewald Sternagel, po wojnie zaginęli bez śladu, a śledztwa w ich sprawie umorzono. Pozostają nadal jednak znanymi z imienia, nazwiska i stopnia służbowego Niemcami - wykonawcami mordów, a nie mitycznymi "nazistami".

2 czerwca 1943 roku wyższy dowódca SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie SS-Obergruppenführer Friedrich Wilhelm Krüger przesłał egzemplarz raportu Stroopa Heinrichowi Himmlerowi. Kilkanaście dni później Stroop został udekorowany Krzyżem Żelaznym I klasy za stłumienie Powstania w getcie.

Według danych z raportu około sześć tysięcy Żydów zginęło w trakcie walk. Siedem tysięcy Niemcy zamordowali na terenie getta. Tylu też wysłano do Treblinki. Około 36 tysięcy wysłano do innych obozów zagłady, głównie do Auschwitz i Majdanka.

Autorka/Autor:now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - poinformował w sobotę premier Donald Tusk.

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Okręgowego w Krośnie (Podkarpackie) trafiły akty oskarżenia przeciwko Krzysztofowi W. i Oleksijowi M., którym prokuratura zarzuciła rozbój na właścicielu kantoru, do którego doszło w 2000 roku w Krośnie. Ten sam biznesmen dziewięć lat później został zamodowany. Ta sprawa nie została jeszcze zamknięta, policja opublikowała teraz portret pomięciowy poszukiwanego.

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

Źródło:
tvn24.pl

Proboszcz parafii w Potoku Wielkim (woj. lubelskie) ks. Artur Dyjak miał przepraszać wiernych za zgorszenie, które - jak twierdził - wywołała posłanka KO Marta Wcisło przez swoją obecność tuż przy ołtarzu podczas mszy w kościele. Posłanka jest oburzona, że w świątyni użyty został język nienawiści.

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku spożycia zatrutego piwa w kilku miejscowościach w południowej Zambii zmarło co najmniej 10 osób, a wiele trafiło do szpitala - poinformowała w piątek zambijska policja. Do produkcji piwa wykorzystano alkohol metylowy i pastę do butów.

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

Dziesięć par jednopłciowych zostało pobłogosławionych w parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie. - Nasze błogosławieństwo jest sposobem na powiedzeniem tym parom, że ich miłość nie jest gorsza od miłości osób heteroseksualnych, że również ich miłość podoba się Bogu - mówi proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej ks. Michał Jabłoński.

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Źródło:
PAP

W sobotę przed południem podejrzany o przeprowadzenie zamachu na Roberta Ficę Juraj C. pojawił się w specjalnym sądzie w Pezinku w pobliżu Bratysławy. Ma on podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny, o co wnioskowała słowacka prokuratura. Przesłuchanie Juraja C. jest zaplanowane na 18 maja. Grozi mu nawet dożywocie.

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Źródło:
PAP, TVN24, Dennik N

W piątek pasażerowie metra w Buenos Aires zapłacili za bilet o 360 procent więcej w porównaniu do stawki z dnia poprzedniego. Tak drastyczna podwyżka to efekt polityki zaciskania pasa, realizowanej przez prezydenta Javiera Mileia. Jak zapowiadają władze, w najbliższych miesiącach podnoszenie cen będzie kontynuowane.

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Źródło:
PAP

Myślę, że do Polski mogło przyjechać kilkadziesiąt tysięcy osób, które chciały teoretycznie studiować, ale chodziło tylko o to, żeby mieć wizę - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica). Jego zdaniem "wiele prywatnych uczelni powstawało tylko po to, żeby ten proceder prowadzić". Przekazał, że jest przygotowana w tym zakresie biała księga.

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Źródło:
TVN24

Podaż pomidorów krajowych na rynku hurtowym w Broniszach stale rośnie, natomiast cena tych warzyw spada. Drogie pozostają natomiast pęczki "zieleniny", czyli pietruszka, szczypiorek oraz koperek - przekazał ekspert rynku Maciej Kmera.

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

Źródło:
PAP

Policjanci z radomskiej drogówki na sygnałach eskortowali do szpitala samochód z mężczyzną poparzonym po wybuchu butli gazowej. Dotarli na czas.

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który miał szantażować znanego influencera. Według ustaleń śledczych podejrzany zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty pieniędzy pod groźbą "rozpowszechnienia filmu w Internecie, który miał go zniesławić".

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami. Gwałtowna aura spodziewana jest w większości województw, a miejscami porywy wiatru mogą sięgnąć 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie może być groźnie.

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie działalności Mikołaja Pawlaka nie zostało jeszcze złożone, natomiast różne rzeczy mogą się wydarzyć - przyznała Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, mówiąc o działalności swojego poprzednika. W "#BezKitu" przekazała też, że prawdziwe są informacje na temat zakupu bardzo drogich samochodów przez biuro RPD za czasów Pawlaka. Mówiła też o rzeczach koniecznych do zrobienia w zakresie walki z kryzysem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. Odnotowano cztery wygrane drugiego stopnia - w Niemczech i Danii. W Polsce padła wygrana trzeciego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie wspólnej waluty. W Ministerstwie Finansów nie toczą się prace nad przyjęciem euro – powiedział minister finansów Andrzej Domański w piątek podczas wystąpienia w mediach społecznościowych Koalicji Obywatelskiej. Przekazał też, że od stycznia mniejszy będzie tak zwany podatek Belki.

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącą nowej Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką - dowiedziała się TVN24. Zawiadomienie w tej sprawie złożył gliwicki sędzia Paweł Strumiński.

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Źródło:
TVN24, OKO.press

W polskich lasach panują ekstremalnie niebezpieczne warunki pożarowe. W piątek strażacy walczyli z trzema rozległymi pożarami lasu i wieloma mniejszymi, a prognozy wskazują, że sobota również może być niebezpieczna. W części kraju nadal obowiązuje także alert RCB.

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Źródło:
IBL, IMGW, tvnmeteo.pl, PAP, KG PSP

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl