"Osunął się na podłogę i przestał reagować". Uwolnili psa zamkniętego w aucie

Mundurowi dali zwierzęciu wodę
Pies uwięziony był aucie (materiał z 21.05.2021)
Źródło: KMP Białystok

Policjant i strażnik miejski rozbili szybę auta, w którym od kilkudziesięciu minut zamknięty był skomlący pies. W tym czasie jego właścicielka, przez blisko dwie godziny, była na umówionej wizycie.

W czwartek (20 maja) po południu, dyżurny białostockiej komendy odebrał zgłoszenie, że w nasłonecznionym miejscu w centrum miasta stoi zaparkowany samochód, w którym od kilkudziesięciu minut zamknięty jest skomlący pies. Na miejscu potwierdzili to policjant i pełniący z nim służbę strażnik miejski

- Mundurowi szukali kontaktu z właścicielem samochodu. Jednak ani w miejscu zamieszkania, ani w pobliżu nie mogli go znaleźć – mówi aspirant Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

"Policjant wybił pałką boczną szybę"

Mundurowi dali zwierzęciu wodę
Mundurowi dali zwierzęciu wodę
Źródło: KMP Białystok

W pewnym momencie, pies osunął się na podłogę i przestał reagować.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Policjant nie czekał ani chwili dłużej, wybił pałką boczną szybę. Zwierzę natychmiast zostało wyciągnięte z rozgrzanego pojazdu, a następnie funkcjonariusze dali mu wodę - opowiada policjantka.

"Właścicielka tłumaczyła, że przedłużyła jej się zaplanowana wizyta"

Dopiero po upływie kolejnych kilkudziesięciu minut, na miejscu interwencji zjawiła się właścicielka samochodu.

- Tłumaczyła, że przedłużyła jej się zaplanowana wizyta. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności tego zdarzenia – zaznacza asp. Zarzecka.

Psa uwolnił policjant i pełniący z nim służbę strażnik miejski 
Psa uwolnił policjant i pełniący z nim służbę strażnik miejski 
Źródło: KMP Białystok
Czytaj także: