Mieszkania z widokiem na więzienie

Balkony znajdują się 2,30 metra od granicy działki
Białystok. Tuż przy ogrodzeniu więzienia stanął blok
Źródło: Tomasz Mikulicz/ tvn24.pl

W Białymstoku kończy się budowa bloku, którego balkony sąsiadują z zakończonym drutem kolczastym ogrodzeniem więzienia. Internauci żartują, że można będzie "popatrzeć i pogrypsować", a deweloper przekonuje, że mieszkańcy nie będą widzieć więźniów. Choć blok jest jeszcze w budowie, wszystkie mieszkania zostały sprzedane. 

"Fajny pomysł, będzie można wynajmować balkony na widzenia"; "Idealne miejsce na poranną kawę i refleksje nad wolnością"; "I popatrzeć można. I pogrypsować" - to tylko kilka z komentarzy internautów na temat tej inwestycji. Chodzi o budowany właśnie w Białymstoku blok, który powstaje tuż przy ogrodzeniu więzienia (a właściwie oddziału aresztu, bo zakład karny przestał tu istnieć w 2021 roku) przy ul. Hetmańskiej 89.

Blok stanął tuż przy ogrodzeniu więzienia 
Blok stanął tuż przy ogrodzeniu więzienia 
Źródło: Tomasz Mikulicz/ tvn24.pl

ZOBACZ: Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę.

Deweloper: nic w tym nadzwyczajnego

Zdjęcie budynku w sąsiedztwie ogrodzenia zwieńczonego drutem kolczastym wywołuje ogromne emocje chciażby na profilu facebookowym "Polskie Obozy Mieszkaniowe".

- Inwestycja zbliża się już do końca. Blok jest oczywiście wznoszony zgodnie z prawem, w oparciu o pozwolenie na budowę. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Zdarza się, że osiedla powstają też przy zakładach poprawczych czy zakładach pogrzebowych. Nikt nikogo nie zmuszał do kupna tu mieszkań - mówi Marta Redlińska-Rogowska z białostockiej spółki Duet Nieruchomości Marta Redlińska-Rogowska Marek Rogowski, która jest tu inwestorem.

Najbliżej jest budynek administracji

Podkreśla, że metr kwadratowy kosztował w tym bloku dziewięć tysięcy złotych i wszystkie mieszkania zostały już sprzedane.

Między ogrodzeniem a najbliższym budynkiem należącym do więzienia jest sporo wolnej przestrzeni
Między ogrodzeniem a najbliższym budynkiem należącym do więzienia jest sporo wolnej przestrzeni
Źródło: Tomasz Mikulicz/ tvn24.pl

- Mieszkańcy nie będą mieli widoku z balkonów na spacerniak, po którym chodzą osadzeni, bo najbliższym obiektem na sąsiedniej działce jest budynek administracyjny. Natomiast jeśli chodzi o ogrodzenie, to musi być takie, a nie inne, bo jest to teren więzienia. Bliżej budynku, w którym znajdują się osadzeni, zlokalizowane są domy jednorodzinne. W miejscu, w którym powstał nasz blok, również stały zresztą domy – podkreśla.

Dodaje, że od kilku lat mówi się, iż więzienie ma się z ulicy Hetmańskiej przenieść, natomiast teren zostanie wystawiony na sprzedaż, tak więc możliwe, że w przyszłości powstanie tam osiedle mieszkaniowe.

- Niemniej nie jest to oficjalna informacja – zaznacza Redlińska-Rogowska.

Rzecznik aresztu: bezpośrednio za murem nie spacerują osadzeni

Podporucznik Kamil Glanowski, rzecznik dyrektora aresztu śledczego w Białymstoku, pisze nam w mailu, że nic nie wie o takich planach. Potwierdza za to, że bezpośrednio za murem nie spacerują osadzeni.

Po drugiej stronie działki należącej do aresztu stoją domy jednorodzinne
Po drugiej stronie działki należącej do aresztu stoją domy jednorodzinne
Źródło: Tomasz Mikulicz/ tvn24.pl

"Znajduje się tam bowiem parking wewnętrzny jednostki oraz budynek administracyjny, w którym służbę pełnią funkcjonariusze" – podkreśla.

Natomiast jeśli chodzi o budynek, w którym przebywają osadzeni, to - jak zaznacza - będzie on widoczny jedynie dla mieszkańców wyższych pięter bloku. Dodaje też, że za murem graniczącym z blokiem (na terenie więzienia - red.) jest sporo wolnej przestrzeni.

Magistrat: nie ma przepisów zakazujących

Agnieszka Błachowska z białostockiego magistratu informuje nas natomiast, że nie ma tu planu zagospodarowania przestrzennego, więc pozwolenie na budowę (z marca 2023 roku) zostało wydane w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy. A ta dała możliwość realizacji inwestycji w pobliżu więzienia.

ZOBACZ TEŻ: Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

"Trzeba podkreślić, że nie ma przepisów zakazujących takiej budowy. Ściana budynku jest posadowiona 4,10 metra od granicy działki, na której znajduje się zakład karny, balkony – 2,30 metra od granicy, zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi" – pisze nam w mailu.

Dodaje, że areszt był stroną postępowania przy wydawaniu warunków zabudowy i pozwolenia na budowę.

"Nie wnosił żadnych zastrzeżeń" – zaznacza Błachowska.

Balkony znajdują się 2,30 metra od granicy działki
Balkony znajdują się 2,30 metra od granicy działki
Źródło: Tomasz Mikulicz/ tvn24.pl

Architekt: bloki powstają też przy ruchliwych węzłach komunikacyjnych

O komentarz poprosiliśmy też architekta Mirosława Siemionowa z zarządu białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

- Zwróciłem uwagę na ten blok, gdy tamtędy przejeżdżałem. Dziwię się takiemu sąsiedztwu, ale w Białymstoku jest też wiele przykładów bloków, które powstają tuż przy ruchliwych węzłach komunikacyjnych i ludzie również w nich mieszkają. Jak mawia klasyk, ciągle się uczę – uśmiecha się.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: