Ponad 140-osobowa grupa cudzoziemców próbowała nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską przez rzekę Przewłokę. Jak poinformowała Straż Graniczna, imigranci mieli być "bardzo agresywni" i rzucać konarami drzew oraz kamieniami w kierunku polskich służb.
Do zdarzenia doszło w piątek (10 maja) około godziny 20 na odcinku ochranianym przez pograniczników z placówki Straży Granicznej w Białowieży. Jak poinformowały służby, doszło tam do próby "siłowego przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom" przez rzekę graniczną Przewłoka.
Grupa ponad 140 migrantów próbowała nielegalnie w ten sposób dostać się do Polski. "Cudzoziemcy byli bardzo agresywni - rzucali konarami drzew i kamieniami w kierunku patroli Straży Granicznej i Wojska Polskiego, by w ten sposób utorować sobie drogę na zachód Europy" - zrelacjonowała Straż Graniczna.
Jak podały służby, do nielegalnego przekroczenia granicy nie dopuszczono. Migranci wycofali się w głąb Białorusi.
Z danych Straży Granicznej wynika, że od początku maja było ponad tysiąc prób nielegalnego przekroczenia granicy, a w całym kwietniu zanotowano ponad 5,3 tysiąca takich prób. To znaczny wzrost w stosunku do marca, w którym łącznie było ok. 3,4 tysiąca nielegalnych prób przekroczenia granicy.
Czytaj więcej w tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Operacja "Śluza" - zemsta Łukaszenki
Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu ponad 28 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.
Czytaj też: Operacja "Śluza" - skąd latały samoloty do Mińska? Oto, co wynika z analizy tysięcy rejsów
Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już wcześniej dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Europy Zachodniej, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewozi ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja trwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Straż Graniczna