Jeden był kiedyś na sportowym szczycie, a o jego rekordowym transferze mówiła cała Polska. Drugi, szerzej nieznany, wiódł zwykłe, spokojne życie. Byli z różnych światów, ale przez alkohol ich światy tak samo legły w gruzach. Pierwszy raz opowiedzieli o tym przed kamerą reportera "Czarno na białym".