"Znowu mamy powódź". Walczyli z wodą całą noc

Skutki nocnego oberwania chmury
Skutki nocnego oberwania chmury
Źródło: Andrzej Pawlukiewicz | TVN24 Wrocław
Zalany sklep, rzeka na podwórku i kilka gospodarstw pod wodą. To bilans nocnego oberwania chmury w Wieściszowicach (woj. dolnośląskie).

- Znowu mamy powódź - ocenia Adam Ryżowski, sołtys Wieściszowic, miejscowości pod Kamienną Górą.

Woda płynęła jezdnią i chodnikami

Nocne oberwanie chmury obudziło mieszkańców wsi. Całą noc walczyli z wodą. Deszcz padał tak obficie, że w kilka sekund zapełniły się rowy melioracyjne. Kanalizacja nie nadążała odbierać naporu wody. Woda płynęła jezdnią, chodnikami i po polach.

- Zalało sklep i kilka gospodarstw, rzeka deszczówki płynęła przez podwórka - mówi Wiesław Ciepieli, zastępca wójta.

Podtopionych jest też kilkanaście hektarów pól uprawnych i pastwisk, na których jest bydło. Rolnicy nie byli w stanie bezpiecznie sprowadzić trzody do obór.

Nie pierwszy raz

Mieszkańcom, którzy układali worki z piaskiem wokół swoich domów, pomagali strażacy.

To nie pierwszy raz, kiedy Wieściszowice walczą z wodą. Kilka lat temu, po podobnym oberwaniu chmury, straty wyniosły 1,5 mln zł.

- To, ile wyniosą w tym roku, oszacujemy dopiero w piątek - informował w nocy sołtys.

Autor: bieru/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: