Policja zatrzymała 33-latka podejrzanego o udział w bójce przed wrocławskim klubów Brooklyn.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuścili się gwałtowanego zamachu na osobę lub mienie – informuje asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Zatrzymany to mieszkaniec powiatu trzebnickiego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Dobrowolna kara
33-latek dobrowolnie poddał się zaproponowanej przez prokuraturę karze pozbawienia wolności na 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata. Prokuratura zastosowała także wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. – Jednak o jego dalszych losach zadecyduje sąd – dodaje Petrykowski.
Bójka i napaść
Mężczyzna w nocy z 9 na 10 marca był we wrocławskim klubie Brooklyn, przy Wzgórzu Partyzantów. Wewnątrz klubu doszło do przepychanki, po której 33-latek został wyproszony przez ochronę.
- Mężczyzna ponownie pojawił się przed klubem. Jednak tym razem w towarzystwie kilkunastoosobowej grupy, która obrzucała butelkami stojących na zewnątrz klubu uczestników koncertu i próbowała dostać się do środka - mówi Petrykowski.
Autor: mn/gw/dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP we Wrocławiu