Z Laponii do Wrocławia. Mikołajowi spodobał się rynek

Mikołaj z Laponii przyleciał do Wrocławia
Mikołaj z Laponii przyleciał do Wrocławia
Źródło: M.Skrobotowicz | TVN 24 Wrocław
Kilkaset dzieci przywitało dziś na wrocławskim rynku Mikołaja, który do stolicy Dolnego Śląska przyleciał prosto z Laponii. Przybył z małym opóźnieniem, bo w jego kraju było dziś -30 stopni.

W okolicach koła podbiegunowego termometry wskazują nawet 30 kresek poniżej zera, a we Wrocławiu nieco mniej mroźną atmosferę postanowiły jeszcze podgrzać dzieci. Rozśpiewani milusińscy przywitali Mikołaja świątecznymi hitami.

- Chcemy pokazać Mikołajowi jak śpiewamy - cieszyli się najmłodsi w oczekiwaniu na gościa z Laponii. - Był już u nas z prezentami wczoraj, na mikołajki - dodały i wymieniały upominki, jakimi zostały obdarowane.

"Mikołaj przyleci samolotem"

Jak zapewniają organizatorzy spotkania, Mikołajowi udało się zaparkować na kamienicach w samym centrum. Jednak dzieci, dociekliwe analizując wizytę gościa z Laponii, miały inny scenariusz przyjazdu świętego.

- Na pewno przyleci z Laponii samolotem i skoczy ze spadochronem - przekonywał Szymon.

Z małym opóźnieniem

Mikołaj na wrocławskim rynku pojawił się z kilkuminutowym opóźnieniem, bo niska temperatura w jego kraju utrudniła podróż. Obdarował dzieci prezentami: słodyczami i odblaskowymi śnieżynkami.

Wizyta Mikołaja miała związek z inwestycjami - do stolicy Dolnego Śląska przyleciał wraz z ambasadorem Finlandii. Był zachwycony wrocławskim rynkiem. Oprócz miasta spodobało mu się to, że mieszkają u nas grzeczne dzieci.

Autor: zpez/balu//mz/k / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: