Prawdopodobnie zbyt szybko wyjechał z podziemnego tunelu. Stracił panowanie nad samochodem i roztrzaskał się o bariery odgradzające torowisko tramwajowe. Kierowca i jego pasażerka trafili do szpitala.
Do wypadku doszło przed godziną 11. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym, który wyjechał z tunelu podziemnego, stracił panowanie nad pojazdem. Doszło do obrócenia samochodu, wjechania na torowisko tramwajowe i ścięcia barierek odgradzających torowiska - informuje asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji.
I dodaje: prawdopodobną przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość.
Kierowca i pasażerka w szpitalu
Kierowcę i jego pasażerkę z samochodu wydostali strażacy. Podróżujący autem osobowym trafili do szpitala. - Zabezpieczamy miejsce zdarzenia. Usuwamy resztki szkła i karoserii, a także siatki rozgraniczającej torowiska tramwajowe - mówi mł. bryg. Janusz Majtyka z wrocławskiej straży pożarnej.
Na skutek wypadku na ul. Kazimierza Wielkiego tworzyły się duże korki.
Samochód blokował przejazd tramwajom. Dlatego Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjnego we Wrocławiu skierowało swój tabor na trasy zastępcze. Jak podkreślała Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK, tramwaje nie pomijały przystanków. Dla pasażerów, przez ponad godzinę, oznaczało to jedynie drobne opóźnienia.
Do wypadku doszło w centrum stolicy Dolnego Śląska:
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | G. Hawałej