Miał prawie 1,9 promila alkoholu w organizmie i zapomniał o tym, że w samochodzie ma złożone lusterka - kierowcę zatrzymał komendant jednego z wrocławskich komisariatów. 71-latek odpowie teraz przed sądem.
Komendant komisariatu Wrocław-Fabryczna jechał swoim prywatnym samochodem jedną z ulic stolicy Dolnego Śląska. Zauważył, że kierowca poruszającego się przed nim auta ma problemy z "zachowaniem stabilnego toru jazdy".
Zapomniał o złożonych lusterkach
- Wszystko wskazywało na to, że kierowca może być pijany. Komendant postanowił natychmiast interweniować - informuje asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji. I dodaje, że gdy funkcjonariusz zatrzymał się za "podejrzanym" pojazdem zauważył, że kierowca zaczyna cofać mając złożone lusterka. Sam - by uniknąć kolizji - również musiał cofnąć.
Po chwili policjant uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. Od 71-latka wyczuł silną woń alkoholu. Nos nie zwiódł komendanta. Okazało się, że kierowca miał w organizmie niemal 1,9 promila alkoholu.
- Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie na drodze mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć przed sądem - podkreśla Dutkowiak.
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24