W odstępie kilku dni wrocławska drogówka złapała dwóch kierowców, którzy na drogach szybkiego ruchu w okolicach miasta osiągali prędkość około 200 kilometrów na godzinę. Obaj mężczyźni zostali ukarani takimi samymi mandatami - muszą zapłacić po 2500 złotych, a na ich konta trafiło po 15 punktów karnych.
Pierwszy z nich podpadł policji w poniedziałek po południu. Mieszkaniec Zabrza jechał drogą ekspresową S5 i przekroczył dozwoloną prędkość o 73 km/h, poruszając się 193 km/h. Po zmierzeniu prędkości wideorejestratorem policjanci zatrzymali audi do kontroli.
- Na 39-latka został nałożony mandat w wysokości 2500 złotych, a do jego indywidualnego konta zostało dopisanych 15 punktów karnych. Kara to jedno, a drugie - ważniejsze - to niebezpieczeństwo, jakie niesie za sobą jazda z takimi prędkościami - mówi Paweł Noga z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Ponad 200 km/h w corvetcie
Trzy dni później, jeszcze szybciej poruszał się 42-latek na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska wyżyłował swojego chevroleta corvette do 202 km/h, czyli o 82 km/h za szybko.
- Brawurową jazdę kierowcy przerwał patrol drogówki w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w wideorejestrator. Policjanci za popełnione wykroczenie nałożyli na niego mandat karny w wysokości 2500 złotych, a do jego konta zostało dopisanych 15 punktów karnych - przekazuje Tomasz Nowak z biura prasowego dolnośląskiej policji.
- Miejmy nadzieję, że ta kara da do myślenia nie tylko temu kierowcy, lecz również innym osobom chcącym przetestować osiągi swoich pojazdów. Nie popełnijmy błędów, które mogą kosztować nas, naszych bliskich lub inne osoby utratę zdrowia lub życia - dodaje policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja