Ochotnicza Straż Pożarna we Wleniu (woj. dolnośląskie) walczyła z żywiołem i pomagała powodzianom. Teraz strażacy sami potrzebują pomocy. W trakcie ostatniej powodzi stracili dwie trzecie sprzętu. Jeden samochód został zalany, a dwa pozostałe uszkodzone. Na zakup jednego auta potrzebują około 450 tysięcy, ruszyła zbiórka.
Kiedy wielka woda przerwała tamę i przedostała się do Wlenia, strażacy-ochotnicy ewakuowali mieszkańców, umacniali wały. Jednak nie zdążyli wrócić do remizy na czas, by sami mogli się ewakuować, a w trakcie drogi powrotnej pomagali samochodowi wojskowemu, który utknął w wodzie.
- Kiedy wróciliśmy do remizy nasz samochód ratownictwa technicznego już był zalany. Wtedy zostaliśmy osłabieni o samochód lekki, który wcześniej bardzo nam pomógł w przewożeniu worków, różnego rodzaju pomp, sprzętu. To jest bardzo wielka strata dla nas. Kolejną stratą jest nasz samochód średni, w którym we wtorek uległa awarii autopompa. Jesteśmy teraz w takiej biedzie, że został nam tylko ten duży MAN, którym działamy nawet teraz - mówi w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Buciak komendant OSP we Wleniu.
"Straciliśmy dwie trzecie sprzętu"
Wielka woda zabrała dużą ilość sprzętu strażaków. - Straciliśmy również dużo sprzętu: pompy, agregaty prądotwórcze, węże. Straciliśmy dwie trzecie sprzętu, w tym dwa auta - tłumaczy.
Mimo tak wielkich strat strażacy nadal pomagają potrzebującym, wożąc pompy i inny sprzęt pożyczonym quadem z przyczepą oraz prywatnymi samochodami. Została uruchomiona zbiórka na zakup niezbędnego sprzętu dla OSP.
- Uruchomiliśmy zbiórkę, żeby kupić auto. Nam zależy na zakupie samochodu lekkiego, terenowego z agregatem gaśniczym, który służyłby do wykonywania dalszych prac w górzystych terenach. Taki samochód średnio kosztuje około 450 tysięcy złotych - mówi Tomasz Buciak komendant OSP we Wleniu.
Wesprzeć strażaków można wysyłając darowiznę na podany numer konta: 23 8384 1019 0205 5800 2000 0001 Bank Spółdzielczy Lwówek Śląski o. Wleń wpisując tytuł "darowizna".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Wleń