Z bloku przy placu Nowy Targ znikają balkony. Zarządca budynku zdecydował się je zdemontować po tym, jak w sierpniu jeden z balkonów urwał się i runął na ziemię.
- Zdejmowanie są płyty balkonowe, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi. Jedna z nich spadła w sierpniu na chodnik - wyjaśnia Zygmunt Łotocki, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Centrum, który jest zarządcą budynku. Zresztą nie był to pierwszy taki przypadek. - W 2010 roku też jedna spadła i nie wiadomo, która będzie następna – przyznaje.
- Mieliśmy szczęście, bo płyta spadła na ziemię w nocy i nikomu nic się nie stało. A gdyby to się był w dzień? – pyta jedna z mieszkanek osiedla.
Nie było pieniędzy
ZGM zdecydował się na demontaż 80 z 96 zniszczonych balkonów. Jedna ze spółdzielni wciąż nie zebrała pieniędzy na rozbiórkę. Jak tłumaczą urzędnicy, to właśnie przez brak pieniędzy nie zdemontowano balkonów już wcześniej. Koszt zdjęcia jednej płyty to ok. 2 tys zł.
- Teraz muszą jeszcze znaleźć pieniądze na zamontowanie nowych – dodaje Łotocki.
Techniczna śmierć budynku
Bloki przy placu Nowy Targ powstały w 1962 roku. Ówcześni architekci zaplanowali ich użytkowanie na pół wieku. - W latach 60. projekt był bardzo nowoczesny. Dziś elewacje budynków po prostu straszą – komentuje Krzysiek Stęplowski, autor bloga Brzydki Wrocław.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M.Olejnik