Na początku lutego mężczyzna sforsował siatkę spacerniaka i przeskoczył przez mur Aresztu Śledczego w Lubaniu. Teraz prokuratorzy oskarżyli go o samouwolnienie. 27-latek chce dobrowolnie poddać się karze.
3 lutego Adrian K. ze Zgorzelca spacerował po placu Aresztu Śledczego w Lubaniu. W pewnym momencie przerwał druty ogrodzenia i przeskoczył przez mur otaczający placówkę. Jego poszukiwania trwały 23 dni.
Prokuratorzy skierowali już do sądu akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu Adrianowi K. ze Zgorzelca, któremu zarzucono dokonanie samouwolnienia się z Aresztu Śledczego w Lubaniu - informuje Ewa Węglarowicz-Makowska z prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.
Przyznał się, ale tłumaczyć nie chciał
Mężczyzna ukrywał się w jednym z mieszkań na terenie Zgorzelca. Nie chciał otworzyć drzwi i zaatakował mundurowych, którzy chcieli go zatrzymać. Gdy został obezwładniony trafił do więzienia o wzmożonych środkach ochrony.
- Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień - relacjonuje Andrzej Nestorowicz, prokurator rejonowy z Lubania. I dodaje, że K. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Co zaproponował? 1,5 roku więzienia. Jego wniosek rozpatrzy sąd. Śledczy informują, że mężczyźnie mogą grozić nawet 3 lata za kratkami.
Po ucieczce poleciały głowy
27-latek trafił do aresztu 17 stycznia. Miał tam odbywać wyrok do 2017 roku. Został skazany za drobne kradzieże i przestępstwa narkotykowe. Po jego ucieczce minister sprawiedliwości odwołał dyrektora okręgowego Służby Więziennej we Wrocławiu oraz dyrektora Aresztu Śledczego w Lubaniu. Przedstawiciele służby więziennej twierdzili, że dymisji nie należy łączyć z ucieczką K.
Mężczyzna uciekł z Aresztu Śledczego w Lubaniu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zgorzelec