W pożarze państwo Wysoccy stracili dobytek całego życia. Ogień strawił nie tylko rodzinny tartak, ale też dom. Teraz mieszkają kątem u bliskich. Są zdeterminowani. Chcą odbudować to, co spłonęło. Dlatego proszą o pomoc.
Ogień w tartaku w Szybowicach na Opolszczyźnie pojawił się w sobotnie popołudnie. Na miejsce przyjechali strażacy. Jednak pożar się rozwijał. Ogniem zajął się budynek biurowy i dom właścicieli firmy.
- Postęp był błyskawiczny. Wypompowano dwa wozy wody. Czas uciekał. Zapalił się dom. Później obserwowaliśmy już tylko, jak się dopalał, bo strażaków wycofano przez butlę z gazem - mówi Feliks Wysocki, właściciel tego, co spłonęło. Wyliczono, że straty, jakie poniósł, to dwa miliony złotych.
- Tak naprawdę straciliśmy dorobek 30 lat. Człowiek w obliczu takiej sytuacji jest bezradny. W pierwszych minutach jest panika, człowiek latał dookoła, nie wiedział, co ze sobą zrobić. Teraz przychodzą realia i musimy działać - podkreśla mężczyzna.
"Jako pomoc przyjmiemy wszystko"
Na razie czeka na rzeczoznawców i decyzje ubezpieczalni. Firmę i dom chce odbudować. Rodzinie pomagają ludzie. Pomagają, bo pan Feliks wcześniej pomagał innym.
- Wiele osób chce pomóc, bo pan Feliks jest znany z prospołecznej działalności. Jest prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Szybowicach - relacjonuje Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.
Dlatego na posesję Wysockich co chwilę podjeżdża ktoś, kto chce dołożyć cegiełkę do odbudowy. Strażacy planują akcje charytatywne, ktoś inny chce zorganizować koncert, z którego dochód zostanie przekazany pogorzelcom. - Jako pomoc przyjmiemy wszystko, zaczynając od pustaków i cementu. Chciałbym szybko wszystko odbudować, ale znając życie, to potrwa - kwituje Wysocki.
Gmina obiecała udostępnienie trzech pokoi w schronisku młodzieżowym. Wkrótce ma wypłacić 30 tysięcy złotych zasiłku celowego. - Po to, by przetrwali ten najtrudniejszy okres. Stracili wszystko. Muszą zaczynać od zera - mówi burmistrz.
Sprawę pożaru bada prokuratura.
Stu strażaków i samoloty gaśnicze walczyły z żywiołem w Szybowicach:
Autor: tam/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M. Cepin