W pożarze stracili dom i tartak. Chcą je odbudować, potrzebują pomocy

W pożarze stracili dom i firmę. Straty: dwa miliony złotych
Rodzina straciła dom i tartak. Prosi o pomoc
Źródło: tvn24
W pożarze państwo Wysoccy stracili dobytek całego życia. Ogień strawił nie tylko rodzinny tartak, ale też dom. Teraz mieszkają kątem u bliskich. Są zdeterminowani. Chcą odbudować to, co spłonęło. Dlatego proszą o pomoc.

Ogień w tartaku w Szybowicach na Opolszczyźnie pojawił się w sobotnie popołudnie. Na miejsce przyjechali strażacy. Jednak pożar się rozwijał. Ogniem zajął się budynek biurowy i dom właścicieli firmy.

- Postęp był błyskawiczny. Wypompowano dwa wozy wody. Czas uciekał. Zapalił się dom. Później obserwowaliśmy już tylko, jak się dopalał, bo strażaków wycofano przez butlę z gazem - mówi Feliks Wysocki, właściciel tego, co spłonęło. Wyliczono, że straty, jakie poniósł, to dwa miliony złotych.

- Tak naprawdę straciliśmy dorobek 30 lat. Człowiek w obliczu takiej sytuacji jest bezradny. W pierwszych minutach jest panika, człowiek latał dookoła, nie wiedział, co ze sobą zrobić. Teraz przychodzą realia i musimy działać - podkreśla mężczyzna.

"Jako pomoc przyjmiemy wszystko"

Na razie czeka na rzeczoznawców i decyzje ubezpieczalni. Firmę i dom chce odbudować. Rodzinie pomagają ludzie. Pomagają, bo pan Feliks wcześniej pomagał innym.

- Wiele osób chce pomóc, bo pan Feliks jest znany z prospołecznej działalności. Jest prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Szybowicach - relacjonuje Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.

Dlatego na posesję Wysockich co chwilę podjeżdża ktoś, kto chce dołożyć cegiełkę do odbudowy. Strażacy planują akcje charytatywne, ktoś inny chce zorganizować koncert, z którego dochód zostanie przekazany pogorzelcom. - Jako pomoc przyjmiemy wszystko, zaczynając od pustaków i cementu. Chciałbym szybko wszystko odbudować, ale znając życie, to potrwa - kwituje Wysocki.

Gmina obiecała udostępnienie trzech pokoi w schronisku młodzieżowym. Wkrótce ma wypłacić 30 tysięcy złotych zasiłku celowego. - Po to, by przetrwali ten najtrudniejszy okres. Stracili wszystko. Muszą zaczynać od zera - mówi burmistrz.

Sprawę pożaru bada prokuratura.

Stu strażaków i samoloty gaśnicze walczyły z żywiołem w Szybowicach:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/jb / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: