Chrupki tylko kukurydziane. Ciastka owszem, ale jedynie te własnej roboty. Do tego wszystkiego suszone owoce. Zamiast fast foodów i chipsów na dzieci w szkole podstawowej nr 99 we Wrocławiu czeka zdrowe jedzenie.
- W pierwsze dni po wakacjach dzieci były nieco zszokowane. Jednak z dnia na dzień, pomysł coraz bardziej zaczął się im podobać – mówi Justyna Mańkowska organizatorka akcji "Zielony lunch".
Kucharze w szkolnej stołówce codziennie przygotowują posiłki. Na najmłodszych w menu czekają m.in. szkolne sushi zamiast tłustej ryby w panierce, zamiast mielonych z ziemniakami mexico burrito, czy suszona żurawina w miejsce chipsów.
- Dzieci naprawdę się cieszą, kiedy mogą zjeść pizzę na obiad. Oczywiście jest na pełnoziarnistym cieście i np. z tuńczykiem – podkreślają organizatorzy akcji.
Jedna skarga
Z nowego menu w szkole zadowoleni są także rodzice. - W zasadzie to ich pomysł – mówi Anna Adaszyńska ze SP nr 99 we Wrocławiu. – Z ich strony była jedna skarga. Jednak przy tak dużym poparciu pozostałych nie miało to dużego znaczenia – dodaje.
W najbliższym czasie organizatorzy akcji "Zielony lunch" chcą dołączyć kolejne placówki.
Przeciw otyłości
- Przede wszystkim chcemy ograniczyć jedzenie fast foodów i słodyczy, które bardzo tuczą – tłumaczy Mańkowska i przypomina wyniki badań naukowców ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. - Wynika z nich, że polskie dzieci mają największy dostęp w całej Europie do tzw. junk food, czyli śmieciowego jedzenia. Zarówno w domach i w szkole. Poza tym badania wykazały, że polskie nastolatki są najgrubsze na naszym kontynencie - podkreśla.
Autor: MN/drud/par/k / Źródło: TVN 24 Wrocław