Po protestach rodziców i presji ze strony kuratorium oświaty, czy Ministerstwa Edukacji Narodowej, wójt gminy Podgórzyn uchylił swoją decyzję o przeniesieniu zajęć ze szkoły podstawowej w Sosnówce do innej miejscowości. To oznacza, że uczniowie w końcu będą mogli zacząć rok szkolny.
W poniedziałek, dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, wójt gminy Podgórzyn Mirosław Kalata wręczył dyrektorce szkoły podstawowej w Sosnówce decyzję o przeniesieniu wszystkich zajęć do budynku szkoły w Podgórzynie. Wcześniej nie zatwierdził arkusza organizacyjnego na nowy rok szkolny.
Włodarz oparł się na decyzji straży pożarnej, według której budynek nie spełnia norm przeciwpożarowych. Decyzja ta nie była jednak jednoznaczna z zakazem eksploatacji budynku, co wyraźnie w niej zaznaczono. Kalata, w czwartkowej rozmowie z reporterem TVN24, przyznał, że równie ważny jest dla niego aspekt finansowy.
- W sytuacji, kiedy dzieje się to, co się dzieje teraz, idą kolejne podwyżki dla nauczycieli, to wszystko bardzo mocno uderza w nasze finanse. A możliwości mamy ograniczone. Do wszystkich szkół wnioskowałem o to, aby wprowadziły oszczędności. Aby arkusze były sporządzone w formie pozwalającej przetrwać ten trudny okres. Wtedy też określiłem pierwszy raz, że nie zatwierdzę arkusza dwóm placówkom, bo nie mogłem dojść do porozumienia z dyrektorami - tłumaczył.
Konflikt
Z decyzją wójta od samego początku nie zgadzali się rodzice uczniów. 1 września na apelu ogłosili strajk okupacyjny. Deklarowali, że nie opuszczą budynku szkoły, dopóki Kalata nie zmieni swojego zarządzenia.
Proponowany przez włodarza gminy system oznaczałby, że w szkole w Podgórzynie, gdzie uczy się już około 400 uczniów, doszłaby kolejna setka z Sosnówki. Już teraz jest tam tłoczno. Jeszcze większa liczba uczniów skutkowałaby prawdopodobnie systemem dwuzmianowym. Niektórzy musieliby przychodzić na popołudnie. Do tego dochodziła jeszcze kwestia koronawirusa. Większe zagęszczenie, to większe ryzyko zakażeń.
Rodziców wspierało Ministerstwo Edukacji Narodowej, a także Dolnośląskie Kuratorium Oświaty. W środę w roli mediatora pojawił się wicekurator Janusz Wrzal. Tak komentował poczynania wójta:
- Wójt postanowił doprowadzić do likwidacji metodą faktów dokonanych, po prostu nie zatwierdził arkusza organizacyjnego na nowy rok szkolny, uznając to za wystarczającą postawę do dalszych działań. Odwołał panią dyrektor, najpierw zwolnił ją z pracy. Naszym zdaniem prawo mu na to nie pozwala, ale to rozstrzygnie sąd, bo akurat ta sprawa leży poza kompetencjami kuratorium. Do nas należy kwestia arkusza organizacyjnego. Projekt arkusza złożony przez panią dyrektor został przez wizytatora kuratorium zaopiniowany - mówił Wrzal.
Porozumienie
W piątek z kolei doszło do spotkania wójta Kalaty z dolnośląskim kuratorem oświaty Romanem Kowalczykiem. Obaj panowie uczestniczyli w popołudniowej konferencji prasowej. Ogłoszono porozumienie.
- Zatwierdziliśmy arkusz organizacyjny dla Szkoły Podstawowej w Sosnówce imienia Marii Konopnickiej. Od poniedziałku zajęcia będą się normalnie rozpoczynały w szkole. Moje zarządzenie w sprawie przeniesienia szkoły z Sosnówki do Podgórzyna, do szkoły imienia Orła Białego uchyliłem. Placówka w Sosnówce będzie funkcjonowała normalnie - powiedział Mirosław Kalata.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław